Epidemia koronawirusa z każdym dniem przybiera na sile. Codziennie notuje się rekordy zakażeń, a liczba chorych sięga prawie 30 tysięcy osób dziennie. Rząd wprowadza nowe obostrzenia, zamykając restauracje, sklepy, siłownie i przybytki kultury. Niestety mimo realnego zagrożenia, nadal jest wiele osób, które lekkomyślnie podchodzą do epidemii. Co więcej, są też tacy, którzy krytykują medyków. Dlatego tez postanowiliśmy porozmawiać z Moniką Goździalską, uczestniczką "MasterChefa", która zakaziła się koronawirusem.
Monika Goździalska przechodzi COVID-19 dosyć ciężko. Przez pewien czas leżała w szpitalu podłączona do tlenu. Tam na własnej skórze przekonała się, jak ogromną pracę w pomoc chorym wkładają lekarze, pielęgniarki i ratownicy. Jej zdaniem cały personel medyczny zasługuje na oklaski.
Ci ludzie się dwoją i troją. Bardzo boli mnie fakt, że w dzisiejszym świecie ludzie są takimi chorymi ludźmi, którzy negują to, co się dzieje w szpitalach. Gdzie ja wiem, że lekarz zwolnił się z miejsca pracy, bo nie wiedział, kogo ma wybierać. Ludzie nie zdają sobie sprawy, bo ktoś im wmówił, że to jest grypa. I ok. Niektórzy przechodzą bardzo ok, niektórzy średnio, niektórzy tragicznie, a czwarci umierają. Ludzie stali się tak bezczelni w ocenie, zaczęli się stawiać znachorami sytuacji, która jest. A sytuacja jest taka, że lekarze robią wszystko, co mogą. Ja sama czekałam na tlen wiele godzin, bo go po prostu nie było. Przy mnie lekarze pracowali już 16 i 19 godzinę. Mają też swoje rodziny małe dzieci, poświęcają się dla nas, a my na nich plujemy - powiedziała w rozmowie z nami.
Odniosła się także do wypowiedzi polityków i sytuacji, która dzieje się w obecnie w Polsce.
Nie jestem polityczna, nie patrzę na rząd, ale to w jaki sposób służba zdrowia funkcjonuje, to skandal. I mówię - najgorsi są ludzie, którzy ich jeszcze szykanują. W marcu bili im brawo, śpiewali piosenki na ulicach. A teraz co się stało? Lekarze się zmienili? Rząd się zmienił? - zastanawiała się.
Wszystko, co się dzieje w służbie zdrowia, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Jak celebryta staje się znachorem to znaczy, że ku**a świat zbłądził.
Monika Goździalska ma także apel do osób, które jeszcze nadal wątpią w medyków.
Warto by było nadal pobić im brawo. To są ludzie, którzy naprawdę chcą nam pomóc. Zasługują na szacunek i nie rozumiem, jak można ich nie szanować.
Redakcja Plotek.pl także podpisuje się pod tymi słowami. Służba zdrowia jest przeciążona, dlatego także prosimy o rozwagę, pomoc i szacunek do osób, które się nami opiekują.