O odejściu Dariusza Gnatowskiego dowiedzieliśmy się we wtorek wieczorem. Smutną informację o śmierci serialowego Boczka potwierdził w rozmowie z RMF FM Marcin Mikos, zastępcą dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J. Dielta w Krakowie. Aktor trafił na oddział z zapaleniem płuc i ciężką niewydolnością oddechową. Zmarł w wieku 59 lat. Podejrzewano, że miał koronawirusa, jednak nie zdążono zrobić mu wówczas testu. Teraz już wiemy, że podejrzenia były zasadne.
O tym, że Dariusz Gnatowski miał koronawirusa, dowiedzieliśmy się ze środowego wydania "Faktów" w TVN.
Sławę przyniósł mu telewizyjny serial, wiele Polaków wspierało go przez lata, gdy walczył o zdrowie. W wieku 59 lat w krakowskim szpitalu zmarł aktor, Dariusz Gnatowski. Był zakażony koronawirusem. Przed tą chorobą nie ma ucieczki, ale można minimalizować ryzyko zakażenia - mówił Grzegorz Kajdanowicz.
W materiale Marcin Mikos, zastępcą dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J. Dielta w Krakowie przyznał, że aktor trafił do placówki już w bardzo złym stanie. Piotr Cyrwus przyznał, że tuż przed śmiercią aktora dostał wiadomość od ich wspólnego znajomego z prośbą o modlitwę. Niestety, gdy do niej przystąpili, było już za późno.
Kolega wysłał SMS po godzinie 19:00, żeby się modlić za Darka, bo jest w stanie krytycznym. Kiedy mieliśmy podjąć modlitwę, właśnie dostaliśmy SMS, że Darek nie żyje. Ścięło mnie to z nóg. Tak nam się wydawało, że jesteśmy wszechmocni. Po takiej złości, rozpaczy musi przyjść refleksja. Jedyna refleksja w tych czasach to jest chronić drugiego. Jeżeli maseczka daje 50/70 procent tego, że ten koronawirus się nie rozprzestrzeni, to ile mogę zrobić dla ludzkości - mówił wzruszony Cyrwus w "Faktach".
Dariusz Gnatowski ukończył krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Był związany z krakowskim Teatrem STU i Teatrem Ludowym w Nowej Hucie. W 2016 roku został odznaczony Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze "Gloria Artis", a także odznaką "Honoris Gratia", przyznawaną przez prezydenta Krakowa.
ZOBACZ TEŻ: Dariusz Gnatowski nie żyje. Nie wszyscy jednak znali jego wielką pasję. Aktor kochał piłkę nożną