Zosia Ślotała i Kamil Haidar stanęli na ślubnym kobiercu pod koniec września tego roku. Para postarała się o to, by informacje o ich ślubie dostały się do prasy dopiero po ceremonii. Ta, jak się okazuje, była piękna i elegancka. Zakochani celebrowali jednak piękne chwile w bardzo kameralnym gronie - na ich przyjęciu weselnym bawiło się zaledwie dwudziestu gości. Najbliższa rodzina oraz przyjaciele.
ZOBACZ: Zosia Ślotała wzięła sekretny ślub! Celebrytka zamiast sukni ślubnej wybrała kostium. Klasa
Celebrytka pochwaliła się na Instagramie zdjęciami ze ślubu i poprawin. Zdradziła też, jak wyglądały przygotowania do wielkiego dnia i opowiedziała, gdzie spędziła noc poślubną.
Zosia Ślotała nie należy do gwiazd, które przesadnie dbają o swoją prywatność. Owszem, celebrytka do końca ukrywała informację o tym, kiedy i gdzie odbędzie się jej ślub z Kamilem Haidarem, ale już po uroczystości chętnie zdradzała kulisy zaślubin. Na jej InstaStories nalazła się nawet relacja, w której opowiedziała, gdzie spędzi noc poślubną. Okazuje się, że młodożeńcy wybrali pokój hotelowy - i to nie byle jaki bo, apartament Paderewski, w Hotelu Bristol, w Warszawie. Ślotała nie zapomniała nadmienić, że to właśnie tam spała sama Elżbieta II.
Tutaj się będziemy szykowały. Jest to najstarszy pokój w Bristolu, w którym stoi pianino Paderewskiego i spała tu królowa Elżbieta – mówiła na InstaStories pokazując apartament.
Noc poślubną zakochani również spędzili w pięknym i eleganckim hotelowym pokoju.
Noc poślubną spędziliśmy w hotelu. Uznaliśmy, że budzenie się o 6 rano i łóżko z dwójką dzieci jest mało romantyczne.
Cenicie Zosię Ślotałę za taką szczerość?