Deynn i Daniel Majewscy są małżeństwem od dwóch lat. Po wyjeździe na kilka miesięcy do Stanów Zjednoczonych, wrócili do Polski i osiedlili się we Wrocławiu. Rozkręcili swój biznes kosmetyczny, unikali afer. Nie cieszą się aż tak wielką popularnością, jak kiedyś, jednak wciąż ich życie wzbudza ciekawość fanów. Teraz obserwujący podejrzewają, że doszło do rozstania. Deynn po dobie od pierwszych plotek odniosła się do tych informacji w komentarzach na Instagramie.
Jedna z obserwatorek napisała ostatnio, że widziała samotną Deynn w jednym z wrocławskich hoteli. Podobno celebrytka przebywa tam już od kilka dni. W komentarzach pojawiły się kolejne pytania.
Dlaczego śpisz w hotelu i nie jesteś już z Danielem?
Internauci podejrzewają, że to Marita rozdmuchuje swoje życiowe dramaty i podsyca doniesienia o rozstaniu.
Serio przez takie naciągane dramy zrażacie do siebie sporą cześć prawdziwych obserwatorów, którzy nie są tu tylko na chwilę, strasznie to słabe
Marita poczuła się w obowiązku odpowiedzieć wreszcie na zaczepki.
Uważaj co łykasz, uważaj co czytasz i myśl w co wierzysz - odpisała
Halo! Kto te dramy nakręca? Wchodzę dziś do internetu po tygodniu i dowiaduje się, że rozwód z mężem mnie czeka, a ja się szlajam po hotelach. Nawet nie żartuj tymi słowami - rzuciła wyraźnie poirytowana Marita
Warto jednak zwrócić uwagę, że ostatnio z profilu Deynn i Daniela zniknęła informacja o związku. Może faktycznie zarzuty fanów nie są zupełnie bezpodstawne?
ZOBACZ WIDEO
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!