Post dziennikarza Sławomira Matczaka, który był związany przez wiele lat z TVP i TVP Info, wzbudził ogromne kontrowersje. Dziennikarz postanowił opublikować wiadomości, którą przesłał mu Jarosław Jakimowicz. Były aktor, który obecnie robi karierę jako prezenter śniadaniówki użył mocnych słów i wyzwisk.
Post został opublikowany we wtorek i od razu odbił się szerokim echem w mediach.
Dziś mówiłem o hejcie, a po komentarzu na FB dotyczącym planowanej rozmowy w TVP byłego antyterrorysty z tym „aktorem” na temat łapania bandytów - dostałem takie zaproszenie od tego artysty- purysty. Waham się.... - napisał Matczak.
Poniżej mogliśmy zobaczyć screen wiadomości wysłanej z konta Jakimowicza na Facebooka.
Posłuchaj podstarzały frajerze, masz coś do mnie, to weź numer do Maćka i się spotkamy fajo i impotencie to ci wytłumaczę parę spraw. Jesteś gotów parówo, to czekam kiedy chcesz . Tylko bez psiarni, żebyś się nie skarżył, bo z ryja na konfidenta wyglądasz - napisał Jakimowicz.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od internautów, którzy sugerują, że takie zachowanie byłego aktora podlega już pod Kodeks Karny. W obronie dziennikarza Matczaka stanął też wokalista Michał Wiśniewski.
Wchodzę w to, idę z Tobą - napisał.
Zrzut ekranu wiadomości został także opublikowany na Twitterze.
Warto przypomnieć, że Jarosław Jakimowicz w ostatnim czasie jest częstym gościem w Telewizji Polskiej. Najpierw zasłynął z dosyć kontrowersyjnej wypowiedzi, w której dziękował Antoniemu Macierewiczowi za obronę niepodległości Polski, a zaledwie kilkanaście dni później, dokładnie 18 listopada poprowadził program "Pytanie na śniadanie extra".