Wydawałby się, że w ostatnim czasie życie Britney Spears zaczęło się układać. Jednak jak się okazuje, wcale tak nie jest. Po wielu kontrowersjach, które dotyczyły gwiazdy, przyszła kolej na jej syna. 13-latek zamieścił wideo, w którym odniósł się do swojej rodziny. Nic dziwnego, że filmik wywołał ogromne zamieszanie w mediach. Podczas transmisji na żywo padło wiele mocnych słów. Jednak najbardziej oberwał ojciec Britney - Jamie Spears.
Podczas transmisji 13-latek podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi m.in. swojej rodziny. Jego fani mogli podczas nagrywania filmiku zadawać pytania, na które bardzo szczerze odpowiedział. Jak się okazało, Jayden nie ma najlepszego zdania o dziadku.
Gdy jeden z internautów zapytał, jak można pomóc Britney, Jayden odpowiedział:
Cóż, nie wiem. Próbowałem różnych rzeczy, ale nigdy nic nie zdziałałem.
Później pojawiło się kolejne pytanie. Tym razem dotyczące jego dziadka. Fan zapytał, czy uważa go za "palanta".
Taa, jest naprawdę wielkim fiu**m - odpowiedział.
Jak się okazuje, 13-latek ma zupełnie inne zdanie na temat swojego ojca - Kevina Federline. Wyznał, że jego tata jest po prostu świetny i nie miałby nic przeciwko jego relacji na Instagramie.
Jest najlepszym ojcem na świecie, dosłownie jak Jezus - powiedział Jayden.
Kolejna osoba zapytała chłopca, jak to jest być synem tak popularnej gwiazdy.
Hmm, cóż, to nie jest to, czego się pewnie spodziewasz...
Zobaczcie całe wideo tutaj:
Co ciekawe, Jayden zapowiedział, że to nie jego ostatnie wideo, w którym odpowie na nurtujące pytania. Jeśli uzbiera 5 tysięcy obserwujących, będziemy mogli zobaczyć kolejny filmik. Czekacie na to?
Sprawdź: Najnowszą odzież chłopięcą na Avanti24.pl!
BO