Końcówka ubiegłego roku z pewnością nie należała do najlepszych dla Justina Timberlake'a i jego rodziny. Wówczas na jaw wyszły zdjęcia, na których piosenkarz flirtuje z koleżanką z planu filmowego, Alishą Wainwright. Na zrobionych przez paparazzich ujęciach widzieliśmy, jak obydwoje czule trzymają się za ręce. Gdy fotki obiegły świat, naturalnie zobaczyła je również żona piosenkarza- Jessica Biel. Zrobiło się na tyle niezręcznie, że Justin wystosował oficjalne oświadczenie, w którym przeprasza swoją rodzinę za stres, jaki zaczął im towarzyszyć po publikacjach. Tłumaczył się, że przesadził z alkoholem, jednak nie przyznał się do zdrady. Obiecał, że stanie się lepszym mężem i ojcem.
Justin wziął sobie do serca swoje postanowienia i wraz z małżonką wybrali się na terapię małżeńską, aby naprawić swój rozpadający się związek. Wszystko wskazuje na to, że sprawy mają się coraz lepiej, a przynajmniej świadczą o tym najnowsze zdjęcia zrobione przez paparazzich. Niedawno opisywaliśmy ich wspólną rodzinną przechadzkę po ulicach Nowego Jorku, gdzie Justin czule obejmował małżonkę, z której twarzy nie schodził uśmiech.
Teraz fotoreporterzy przyłapali Justina, gdy szedł z czteroletnim synem Silasem do kina w Los Angeles. Muzyk był nieco speszony obecnością paparazzich, jednak znalazł chwilę na zrobienie sobie zdjęć z fanami. Mimo że Justin wciąż ma sporo projektów na głowie, większą uwagę skupia na rodzinie. Nie ma się czemu dziwić, o mały włos jej nie stracił, a to ponoć ona w życiu jest najważniejsza.
RG