Jakub Rzeźniczak i Edyta Zając przez lata sprawiali wrażenie idealnej pary w polskim show-biznesie. Wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych, czułości na imprezach branżowych, a to wszystko przypieczętowane hucznym weselem. Nic nie wskazywało na to, że niespełna trzy lata od sformalizowania związku, ten się rozpadnie. Niestety piłkarz, będąc już mężem, nie potrafił się oprzeć innym kobietom. Zdradzał swoją żonę, a nawet doczekał się dziecka spoza małżeńskiego łoża. Modelka miała wszystkiego serdecznie dosyć i wniosła sprawę o rozwód, o czym poinformowała nas wszystkich na kanapie "Dzień Dobry TVN".
Jakub Rzeźniczak rozpływa się nad Edytą Zając
Jakub Rzeźniczak nie odpuszcza. Mimo że pierwsza rozprawa rozwodowa już wiosną, ten wciąż stara się odbudować relacje ze swoją żoną. Chętnie opowiada o niej w mediach, tak jak ostatnim razem, gdy dziennikarz "Super Expressu" podpytał o udział Edyty w "Tańcu z Gwiazdami". Piłkarz przyznał, że jego jeszcze żona jest bardzo utalentowana, co miał okazję sprawdzić osobiście, pląsając z nią na parkiecie. Co więcej, zapewnia, że będzie jej szczerze kibicował w walce o wygraną.
Oczywiście, że będę żonie kibicował. Mam nadzieję, że zajdzie jak najdalej. Pięknie wygląda, ma duży talent i potrafi tańczyć. Przetańczyliśmy wiele nocy. Mam nadzieję, że pójdzie jej doskonale - zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Jakub Rzeźniczak wciąż nazywa Edytę swoją żoną, co sugeruje nam, że plotki o jego próbach wkupienia się w łaski modelki są prawdziwe. Kto wie, może będzie kibicował jej z pierwszego rzędu widowni, a ta ulegnie jego zalotom? Jeszcze nie wszystko stracone.
