Michał Szpak od początku swojej kariery wyróżnia się nie tylko charakterystycznym głosem, ale też oryginalnym stylem. Długie włosy i kolorowe, niekiedy damskie elementy garderoby na dobre stały się jego znakami rozpoznawczymi. To przysporzyło mu równie wielu sympatyków, co i przeciwników.
Michał Szpak pochodzi z Jasła, niewielkiej miejscowości na Podkarpaciu. Jeszcze zanim wystąpił w programie "X Factor", lubił eksperymentować ze swoim wyglądem. Miał też odmienne od innych poglądy. Oryginalność, choć dziś jest jego atutem, stała się wówczas źródłem wielu nieprzyjemności. W wywiadzie dla "Party" Szpak zdradził, że ludzie często wyzywali go na ulicy.
Chyba musiałbym tu snuć całe opowieści z wulgaryzmami i epitetami na mój temat. Kiedyś w sklepie usłyszałem: „Ty, k***, małpo, wypier*** stąd!”. Albo ktoś rzucił mi prosto w twarz: „Transwestyta”, „Pier*** pedał” - przyznał.
Artysta nie ukrywa, że to fani pomogli mu znieść ataki. Widzowie zachwycili się jego oryginalnym stylem. Dziś Michał Szpak ma na koncie dwa albumy, wygraną w Opolu czy udany występ na Eurowizji.
W tym samym wywiadzie wokalista zdradził jednak, że hejt nie jest jego jedyną bolączką. 29-latek wciąż przeżywa śmierć swojej mamy. Kobieta odeszła w momencie, kiedy jego kariera zaczęła nabierać rozpędu.
Dla mnie to była i nadal jest katastrofa. Moje marzenia stały się nieważne. Rozpadałem się, bo to jest takie uczucie, jakby ktoś ci oderwał nogę, rękę, coś umarło i nigdy nie wróci. Nie zadzwonię do mamy i nie spytam o radę, nie podzielę się radością albo smutkiem. A każdy dookoła mówi: idź dalej, sięgaj po marzenia. Sięgnąłem, ale już trochę inny - powiedział.
Czas pokazał, że Michał spełnił swoje marzenia. Lubicie jego styl?
MŁ