Wydarzenia w Australii wstrząsnęły światem. Ogromne pożary spowodowane niewyobrażalnie wysokimi temperaturami zniszczyły już ponad trzy miliony hektarów lasów, zabiły prawie pół miliarda zwierząt. Zanotowano też śmierć 24 osób. Z ofiarami solidaryzują się ludzie na wszystkich kontynentach, w tym także członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej: księżna Kate i książę William oraz Meghan Markle i książę Harry.
Księżna Kate i książę William wyrazili w swoim oświadczeniu niedowierzanie z powodu rozmiarów kataklizmu. Zapewnili, że myślami i modlitwą są z mieszkańcami Australii.
Jesteśmy zszokowani i głęboko zasmuceni informacjami o pożarach, które niszczą domy, majątki i dziką przyrodę w całej Australii. Nasze myśli i modlitwy są teraz ze wszystkimi ludźmi i społecznościami, które dotknęła ta katastrofa. Wysyłamy najgłębsze kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar tragedii oraz odważnym strażakom, którzy nieustannie ryzykują życiem, aby ratować życie innych - brzmi ich komunikat na oficjalnym profilu Pałacu Kensington.
Głos zabrali także Meghan Markle i książę Harry. Treść jest dość podobna:
Nasze myśli i modlitwy są skierowane do tych w całej Australii, którzy nadal mierzą się z niszczycielskimi pożarami. Od obszarów, z którymi jesteśmy osobiście związani (...) po pożary w Kalifornii i Afryce, jesteśmy porażeni coraz częstszym występowaniem tego typu klęsk żywiołowych(...). Ten globalny kryzys środowiskowy jest teraz opisywany jako ekobójstwo. Łatwo jest czuć się bezradnym, ale zawsze jest sposób, by pomóc - napisali.
Oba posty zostały opatrzone fotografiami pochodzącymi z Australii. Na obu ujęty został tragizm sytuacji i cierpienie mieszkańców kraju - w tym także bezbronnych zwierząt. Wskutek pożarów mogło - wedle szacunków - zginąć już nawet pół miliarda zwierząt. W mediach już pojawiają się opinie, że liczba tych ofiar może wzrosnąć do miliarda.
AW