• Link został skopiowany

Warzywa z ogrodu (?) Meghan pod ostrzałem. "Potrafi wyhodować wszystko z różnych pór roku na raz"

Meghan Markle nieustannie znajduje się na medialnym świeczniku. Tym razem uwagę jej obserwatorów przyciągnął post, w którym udostępniła kosz z warzywami. Internauci mają co do niego uwagi.
Meghan Markle
Fot. Youtube.com/TIME, Instagram.com/aseverofficial

Meghan Markle należy do grona gwiazd, których każdy krok i każda aktywność jest obserwowana przez miliony osób z całego świata. Zważając na to, już wielokrotnie żona księcia Harry'ego znajdowała się w centrum skandali. W ostatnim czasie wiele uwagi przyciąga też jej nowa marka - As Ever. To właśnie na profilu tej firmy pojawił się nowy post, który pod lupę wzięli internauci.

Zobacz wideo Netflix i Meghan Markle poprawią TWOJE życie. "With love, Meghan" [ZWIASTUN]

Meghan Markle z kolejnym skandalem. Internauci wyśmiewają jej zbiory

29 maja na profilu marki Meghan As Ever, które oferuje m.in. dżemy oraz różnego rodzaju przetwory pojawił się wpis ze zdjęciem kosza warzyw. "Nieoficjalny inspektor jakości dzisiejszej porannej dostawy z ogrodu" - podpisała fotografię Markle, odnosząc się do widocznego także na fotografii psa - suczki gwiazdy o imieniu Mia. Uwagę użytkowników przyciągnęły jednak przede wszystkim wspominane warzywa, rzekomo pochodzące z ogrodu Meghan. Internauci, choć nie mogli skomentować wpisu na Instagramie (Markle wyłączyła tę opcję), zabrali głos na ich temat m.in. na Reddicie. Wytknęli tam m.in. fakt, iż warzywa są czyste, jakby były już myte. Zastanowiło ich również, czy żona księcia Harry'ego rzeczywiście niektóre z nich zdołała zebrać już w maju.

"Nie ma możliwości, żeby pochodziły z jej ogrodu: są zbyt czyste, nie widać brudu (chyba że je umyła)", "Jest tak dobra w ogrodnictwie, że potrafi wyhodować wszystko z różnych pór roku na raz", "Jest też jedyną osobą spoza obszaru amerykańskiego Pasa Kukurydzy, która zbiera kukurydzę w maju", "Jest zdecydowanie za wcześnie, by większość z tych warzyw mogła wyrosnąć w ogrodzie i być gotowa do zbiorów" - komentowali obserwatorzy.

Kobieta zrobiła sól do kąpieli z przepisu Meghan Markle. Stara się o odszkodowanie

Przypomnijmy, że ostatnia spora kontrowersja związana z działalnością Markle dotyczyła jej netfliksowego programu "Z miłością, Meghan". Jedna z widzek postanowiła samodzielnie zrobić sól do kąpieli z przepisu żony księcia Harry'ego, co skończyło się jednak sporym dramatem. - Początkowo odczuwałam łagodne mrowienie bez dyskomfortu. Jednak gdy poziom wody podniósł się, aby zakryć moje nogi i dotarł do pośladków, zaczęłam odczuwać pieczenie i znaczny dyskomfort w tych miejscach. Natychmiast wyszłam z wanny, zakręciłam kran, a później zamieszałam wodę z kąpieli prawą ręką i ramieniem, aby ocenić miksturę. Spowodowało to dodatkowe uczucie pieczenia na dłoni i ramieniu. (...) Tego wieczoru, podczas kąpieli pod prysznicem, doświadczyłam intensywnego pieczenia, gdy woda zetknęła się z dotkniętymi obszarami, które przekształciły się we wrzody - wyjawiła poszkodowana dla Radar Online. Kobieta zażądała od Markle 75 tys. dolarów na pokrycie kosztów leczenia i dziesięciu milion dolarów odszkodowania za straty moralne. Więcej na temat całej sprawy pisaliśmy w artykule: "Wykonała sól do kąpieli według przepisu Meghan Markle. Teraz chce odszkodowania". 

Więcej o: