Maciej Musiał znany jest ze swojej religijności. Aktor chętnie opowiada o swojej wierze, a w mediach społecznościowych dzieli się z fanami spostrzeżeniami na ten temat. Jednak tym razem będzie mógł zrobić to na o wiele większą skalę. Zdecydował się współorganizować tegoroczną Centralną Drogę Krzyżową w Warszawie. Razem z wiernymi przejdzie ulicami stolicy głosząc słowo Boże.
Podczas religijnego pochodu będzie pełnił bardzo ważną funkcję. Przemówi do zebranych i odczyta swoje refleksje na temat drogi życiowej młodego człowieka, która może być bardzo kręta i wyboista. Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna:
Tegoroczne rozważania pt. “Krzyk ciszy” towarzyszące poszczególnym stacjom Drogi Krzyżowej, przygotował aktor młodego pokolenia Maciej Musiał i to on będzie je czytał w trakcie nabożeństwa. 24-letni student, którego kariera w świecie show-biznesu dynamicznie się rozwija, podzieli się refleksjami na temat drogi młodego człowieka przez życie, z powstawaniem z upadków, pytaniami o autorytety, o relacje międzyludzkie. Będzie to swoiste przesłanie do młodych ludzi wypowiedziane przez ich rówieśnika.
Musiałowi zarzucano niegdyś, że jego wizerunek medialny zupełnie nie współgra z religijnością. Jednak w wywiadzie dla "Vivy!" wyjaśnił, jak postrzega tę kwestię.
To stereotyp, że katolik musi być grzeczny, cały czas siedzieć w kościele i nie może się napić piwa w piątek wieczorem. Dla mnie wiara nie jest ilością odmówionych zdrowasiek, ale radością, którą masz w sobie i dajesz innym. Jest dla mnie też kontrą w świecie, w którym funkcjonuję na co dzień, miejscem, które zmusza do autorefleksji. I to się nie zmienia. Dziwnie mi się o tym mówi, bo nie jestem osobą świętą. Absolutnie. Jestem normalnym młodym człowiekiem - powiedział wywiadzie dla magazynu.
Nie często zdarza się, że znani ludzie tak otwarcie opowiadają o swojej wierze.
JP