Główna rola w serialu "Gra o Tron" przyniosła Emilii Clarke międzynarodową sławę. Nie wszyscy wiedzą jednak, że podczas zdjęć do produkcji aktorka borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Niedawno Clarke wyjawiła publicznie, że w 2011 roku przypadkowo wykryto u niej tętniaka mózgu. Gwiazda była wtedy na siłowni i nagle poczuła rozdzierający ból głowy. Ze względu na krwawienie w mózgu została szybko poddana operacji. Niedługo po tym wróciła na plan serialu, jednak dwa lata później objawy powtórzyły się. To właśnie wtedy lekarze wszczepili jej w czaszkę tytanowe płytki.
Kilka dni temu gwiazda "Gry o Tron" wystąpiła w programie śniadaniowym "CBS Sunday Morning", gdzie po raz pierwszy pokazała zdjęcie po operacji.
Emilia Clarke po operacji Instagram/alexanshatalov
Za drugim razem część mojego mózgu faktycznie umarła. Jeśli jakaś część mózgu nie otrzymuje krwi przez minutę, to po prostu przestaje działać. To tak jakbyś miał zwarcie. Właśnie to przeżyłam – wspominała drugą operację w wywiadzie.
W sumie przez ostatnie dziewięć lat Emilia Clarke była operowana aż trzy razy. Obecnie jej stan zdrowia jest stabilny, jednak trudne doświadczenia zostawiły piętno na jej życiu. Gwiazda długo bała się, że nie będzie w stanie zapamiętać swoich kwestii. Szczęśliwie tak się nie stało. Aktorka jest teraz zaangażowana w działalność charytatywną rzecz ludzi cierpiących na chorobę naczyń krwionośnych mózgu.
Emilia Clarke Phil McCarten / Invision for the Television Academy
Emilia Clarke Instagram/emilia_clarke
70. wręczenie nagród Emmy - Emilia Clarke David Fisher/REX/Shutterstock / Rex Features/East News
MŁ