Krystyna Pyrkosz wspomina Witolda Pyrkosza i zdradza: W "M jak miłość" miało się dziać naprawdę dużo

Od śmierci Witolda Pyrkosza minęło już ponad półtora roku. Wdowa po aktorze wyznała, że znów jest w stanie oglądać "M jak Miłość".

Przez ostatnie kilkanaście lat życia Witold Pyrkosz występował w "M jak Miłość". Grany przez niego Lucjan Mostowiak cieszył się dużą sympatią wśród widzów. Śmierć aktora była wielkim ciosem dla fanów tasiemca oraz jego rodziny. 

Krystyna Pyrkosz bardzo przeżyła śmierć męża. W wywiadach podkreślała, że gdyby nie czworonogi, których ma aż 10, najprawdopodobniej nie poradziłaby sobie z bolesną stratą.

Krystyna Pyrkosz o "M jak Miłość"

Od śmierci Pyrkosza minęło już 1,5 roku. W rozmowie z "Super Expressem" wdowa po aktorze wyznała, że czas leczy rany i jest w stanie oglądać "M jak Miłość".

Nie oglądałam przez ponad rok "M jak miłość", ale ostatnio chwilę popatrzyłam. Widziałam ostatnie odcinki z udziałem męża, jak siedział przy stoliku, ale widać było, że jest już zmęczony. Wszystko, co miał napisane, nie zostało niestety zrealizowane, a miało się dziać naprawdę dużo - powiedziała.

Przez wielu widzów Witold Pyrkosz jest kojarzony głównie z kultową telenowelą TVP. Aktor wystąpił jednak w ponad 70 filmach, w tym takich klasykach jak: "Sami Swoi", "Vabank", "Kingsajz", "Janosik" czy serialu "Alternatywy 4".

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.