Fani Mac Millera wciąż są w szoku po nagłej śmierci ich idola. Tymczasem zza oceanu dociera coraz więcej informacji dotyczących pogrzebu rapera. Wiadomo już, że Mac zostanie pochowany w swoim rodzinnym mieście.
Jak podaje portal TMZ, trumna z jego ciałem została wysłana z Los Angeles do Pittsburgha w środę rano. Ostatnie pożegnanie odbędzie się jeszcze w tym tygodniu. Pogrzeb ma być utrzymany w obrządku żydowskim.
Na uroczystości zabraknie najprawdopodobniej byłej dziewczyny Maca Millera - Ariany Grande. Gwiazda nie chce, żeby jej obecność przyćmiła pochówek muzyka. Dodatkowym powodem może być też fala hejtu, jaka została wylana na Arianę po śmierci rapera. Fani Maca zarzucali jej, że to właśnie ona była winna złej kondycji psychicznej rapera, co skończyło się prawdopodobnym przedawkowaniem narkotyków i śmiercią.
We wtorek fani zmarłego Mac Millera przyjechali do Pittsburgha, aby uczcić pamięć o nim. Nieprzypadkowo zebrali się w Blue Slides Park. Raper wielokrotnie odnosił się do tego miejsca w swojej muzyce. Jego debiutancki album został nawet nazwany tak samo jak park.
Oficjalne przyczyny śmierci młodego rapera nadal nie są znane. Mówi się, że Miller najprawdopodobniej przedawkował narkotyki, nie są to jednak potwierdzone informacje.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
MŁ