Gościem niedzielnego odcinka "Dzień Dobry TVN" była Dominik Gwit. Kinga Rusin zaczęła wywiad z Gwit od porównania jej do Danuty Rinn. Przez chwilę w studio zrobiło się naprawdę niezręcznie.
Dominika Gwit w studio "DD TVN" opowiadała o swoim ślubie, o tym, jak wgląda jej nowe życie u boku ukochanego, a także o tym, że akceptuje siebie.
Kinga Rusin zaczęła jednak rozmowę dosyć nietypowo, bo przywołała postać Danuty Rinn - aktorki i piosenkarki, autorki takich przebojów, jak "Gdzie ci mężczyźni" czy "Tyle wdzięku".
Miałam to szczęście w swoim życiu, że moja matką chrzestną była Danusia Rinn. I zastanawiam się, kto w polskim życiu publicznym zastąpił Danutę Rinn, która całe życie walczyła ze swoim ogromnym kompleksem, którym była nadwaga. Zrobiła z tego wielki atut, śpiewała "Kto ma tyle wdzięku, co ja" (...) i uwodziła tak naprawdę tym swoim największym kompleksem. (...) Czy ty próbujesz przekuć to, by być charakterystyczną osobą, która walczy też o zrozumienie problemu...- kluczyła Rusin.
Dziennikarka nie zdążyła jednak skończyć sprawiającej jej kłopot wypowiedzi, bo w słowo weszła jej w końcu Dominika Gwit. Gwiazda przyznała, że przede wszystkim jest sobą, czuje się spełniona i ma pewność siebie.
Mnie nie interesuje zdanie innych ludzi na temat mego wyglądu. Przeszłam bardzo dużo i faktycznie z hejtem żyję na co dzień i on po mnie, jak po kaczce, spływa.
Dominika Gwit opowiedziała, że również jej mąż uodpornił się na hejt. Kiedyś ważył 50 kg więcej, a dziś biega w maratonach. Pozostaje nam tylko pogratulować!
AG