Mila Kunis jest dziś szczęśliwą żonąAshtona Kutchera i matką jego dzieci. Nim jednak stanęła na ślubnym kobiercu, spotykała się z aktorem, który był odtwórcą głównej roli "Kevin sam w domu" - Macaulayem Culkinem.
Relacja Kunis i Culkina była bardzo poważna. Aktorzy rozstali się ze sobą w 2011 roku po 8 latach związku. I mimo że od tego momentu upłynęło już sporo czasu, to do tej pory oboje milczeli na temat przyczyn rozpadu związku.
Dopiero teraz Mila Kunis zdecydowała się udzielić szczerego wywiadu i w rozmowie z Daxem Shepardem zdradziła, że rozstanie z gwiazdą "Kevina..." w dużej mierze było jej winą.
Kunis nie przebierała przy tym w słowach. Bardzo krytycznie podeszła do swojej postawy sprzed lat.
Spieprzyłam (...). Kiedy miałam 20 lat byłam dupkiem i jestem pierwszą, która to przyzna. Zajęło mi to sporo czasu, żeby przyznać się przed samą sobą "Wiesz, byłaś kiedyś su**ą" i zaakceptować to.
Po czym dodała:
To co zrobiłam, było popie***one i sposób, jaki w to zrobiłam był popie***ony. Naprawdę próbowałam zrozumieć, dlaczego to zrobiłam - dodała.
We wcześniejszych wywiadach Kunis przyznała jedynie, że przeszkadzała jej popularność Culkina (ona sama nie była jeszcze wtedy tak rozpoznawalna).
Był niewiarygodnie popularny. Nie dało się z nim spokojnie przejść ulicą. Ale to nie była normalna reakcja fanów na widok celebryty. Oni nie wiedzieli, co zrobić, po prostu krzyczeli - powiedziała w programie The Howard Stern Show.
Na szczęście dziś Mila Kunis i Macaulay Culkin są w dobrych relacjach i wybaczyli sobie dawne krzywdy.
Cały wywiad TUTAJ.
AG