Po porażce polskiej reprezentacji na tegorocznym mundialu pojawiły się spekulacje, że Robert Lewandowski straci opaskę kapitana drużyny. Wiele osób uważało i nadal uważa, że piłkarz zawiódł jako lider. Miała o tym świadczyć nie tylko słaba gra i komunikacja sportowców na boisku, ale też fakt, że po meczu z Senegalem Lewy nie udał się od razu do szatni, tylko "schował głowę w piasek", szukając pocieszenia u Ani.
W poniedziałek odbyła się pierwsza, oficjalna konferencja prasowa z nowym selekcjonerem polskiej kadry. Jerzy Brzęczek został w trakcie niej zapytany o dalsze losy Roberta Lewandowskiego jako kapitana drużyny. Okazuje się, że trener ani myśli o tym, żeby odebrać Lewemu opaskę lidera.
Przez żaden moment nie myślałem, by zmienić kapitana. Spotkałem się z kilkoma zawodnikami osobiście, z kilkoma rozmawiałem przez telefon. Z tych rozmów wywnioskowałem, że zdają sobie sprawę, że te mistrzostwa nam nie wyszły. Że chcą pokazać inną twarz - wyznał.
Dziennikarze zapytali też Brzęczka o Kubę Błaszczykowskiego. Przypomnijmy, że selekcjoner jest jego wujkiem. Plotki donosiły, że to właśnie Kuba ma zostać nowym kapitanem polskiej reprezentacji.
Wystarczy mi, że Kuba będzie tak dobry jak w najlepszym okresie. Są sprawy rodzinne, są zawodowe. Jesteśmy profesjonalistami. Nigdy nie można nam było zarzucić, czy Kubie czy mi na boisku, braku determinacji. Kuba będzie powołany jak będzie zdrowy i będzie grał - odpowiedział.
Uważacie, że Jerzy Brzęczek podjął słuszną decyzję?
Brzęczek rozpoczął swoją karierę w klubie Rakowa Częstochowa. Później grał w Lechu Poznań, Olimpii Poznań, Górniku Zabrze, GKS-ie Katowice, Tirolu Innsbruck, LASK, Maccabi Hajfa, Sturmie Graz, FC Kärnten oraz Wacker Tirol. Przez 12 lat grał poza granicami kraju. W końcu wrócił, by podpisać dwuletni kontrakt z Górnikiem Zabrze. W 2009 roku przeszedł do Polonii Bytom. Tego samego roku zakończył karierę piłkarską i rok później był już trenerem Rakowa Częstochowa. Przez kolejne lata trenował piłkarzy w Lechii Gdańsk, GKS Katowice i Wiśle Płock.