Maryla Rodowicz miała na tegorocznym festiwalu w Opolu świętować jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Jednak występ, który byłby ozdobą festiwalu, może w ogóle nie dojść do skutku. Okazuje się, że wciąż nie dopełniono wszystkich formalności. Gwiazda opowiedziała o tym w rozmowie z serwisem Plejada.pl.
Umówiłam się z telewizją, że mój udział będzie zależał od tego, czy telewizja podpisze umowy ze WSZYSTKIMI gośćmi mojego koncertu. Dopóki to się nie stanie, nie mogę mówić o tym, czy wystąpię, czy nie. Nie jest to jeszcze pewne. Myślę, że za tydzień wszystko się wyjaśni. Wszystko jeszcze trwa, a dopóki każdy z gości nie podpisze umowy, nie mogę o tym mówić. Nie myślę jednak kategoriami, że nie będzie tego koncertu. Staram się myśleć pozytywnie - powiedziała Rodowicz.
Dopełnienie wszystkich formalności może nie być takie oczywiste. Maryla Rodowicz umawiała się bowiem z gośćmi swojego jubileuszu na czerwiec, ale wskutek skandalu impreza została przeniesiona na wrzesień. Z tego powodu święta Rodowicz nie uświetnią np. Kayah i Margaret, które w tym czasie mają już zaplanowane inne koncerty. Wypada trzymać kciuki za to, że z pozostałymi gośćmi uda się na czas podpisać wszystkie umowy.
Plejada zapytała także Marylę Rodowicz o jubileusz Andrzeja "Piaska" Piasecznego - TVP pochwaliła się bowiem, że i ten artysta na tegorocznym Opolu będzie świętował swój jubileusz. Jego menedżerka jednak zdementowała tę informację.
Z tego, co wiem, w tych dniach gra koncerty. Podobnie jak on, część artystów nie może wystąpić, bo ma zajęte terminy. Niektórzy mają zajęte koncertami te terminy, które pierwotnie miały być wolne, bo festiwal miał odbyć się w czerwcu - powiedziała Rodowicz.
Festiwal w Opolu zaplanowano na 15-17 września i chociaż przygotowania odbywają się w wielkich bólach, to miejmy nadzieję, że jednak się odbędzie. A wszystko zaczęło się od tego, że Jacek Kurski miał wykluczyć Kayah z jubileuszu Maryli Rodowicz rzekomo za jej poparcie dla KOD-u. W geście solidarności z Kayah występu odmówiły inne gwiazdy i w efekcie festiwal odwołano. Potem miano go przenieść do Kielc, ale ostatecznie TVP doszło do porozumienia z władzami Opola i wyznaczono nowy termin.
JZ