Kazik Staszewski udzielił magazynowi "O!Kultura" wywiadu, w którym wyjawił, że traci słuch. Żeby móc normalnie funkcjonować w codziennym życiu, muzyk musi używać aparatu słuchowego.
Stał się w pewnym momencie niezbędny. Lata na scenie mocno mi jednak słuch poharatały. 40 procent ubytku w jednym uchu. W drugim 60 procent – wyznał Staszewski.
Na scenie jednak artysta nie korzysta z aparatu słuchowego. Rezygnuje nawet z odsłuchu, który sprawia, że między nim a słuchaczami pojawia się dystans.
Na scenie to sam aparat nie jest mi potrzebny. Natomiast z "ucha" nie korzystam z wyboru. Koncert to dla mnie zawsze była interakcja, możliwość kontaktu z publicznością - a monitor douszny powoduje u mnie takie wrażenie, że mnie coś od słuchaczy oddziela. To nie jest komfortowe uczucie.
Choć dla każdego muzyka utrata słuchu jest prawdziwą tragedią, Staszewski nie zamierza rezygnować z kariery.
AG
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Kazik przekazał nowe wieści ze szpitala. Fani muzyka są mocno poruszeni
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
Pokój sześcioletniego syna Janachowskiej jak nieduża kawalerka. Wielki telewizor na ścianie to początek
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Rozenek boleśnie szczerze o porównaniach do Dody. Postawiła sprawę jasno