• Link został skopiowany

Kate Winslet w poruszającej przemowie: Śmiali się ze mnie. Zamykali w szafie. Ale... Te słowa każdego podniosą na duchu

Kate Winslet wystąpiła z poruszającą przemową w ramach WE Day UK. Aktorka mówiła, jak poradziła sobie z brakiem akceptacji oraz jak realizować swoje marzenia.
Kate Winslet podczas WE Day UK
MATT CROSSICK/AP

Kate Winslet nie raz udowodniła, że jest jedną z najbardziej inspirujących kobiet show-biznesie. Hollywoodzka gwiazda zabierała głos w wielu kontrowersyjnych czy zamiatanych pod dywan sprawach. M. in. krytykowała wyśrubowane wymagania przemysłu filmowego wobec wyglądu kobiet czy nadużywanie programów graficznych przy obróbce zdjęć prasowych. Teraz w ramach We Day UK aktorka w pełnej pasji przemowie  opowiedziała o swojej niełatwej drodze na szczyt. Z pewnością kroczą nią także setki dzieci i nastolatków, które z uwagą słuchały jej słów w Wembley SSE Arena w środę.

Byłam dręczona w szkole. Nazywali mnie "sadełkiem". Wyszydzali, że chce grać. Zamykali w szafce. Nie byłam najładniejsza. Mówili mi, że będę szczęśliwa dopiero, jeśli pogodzę się z przyjmowaniem ról "grubych dziewczyn". Agenci powtarzali "Po prostu nie jesteś tą, której szukamy". Często to słyszałam - mówiła Winslet.

Brytyjska aktorka niestrudzenie walczyła o swoją przyszłość. Podjęła pracę w sklepie z kanapkami swojej mamy, aby zarobić na kolejne aktorskie kursy doszkalające.

Ne poddałam się. Walczyłam o swoje marzenia. Ignorowałam negatywne komentarze. Wierzyłam w siebie. Byłam ponad to i po prostu ciężko pracowałam.Musisz być niezniszczalny, aby robić to, co kochasz. Ja wierzę, że warto, choć czasem jest to ta najtrudniejsza część.
Pewnego dnia dostałam rolę Rose w "Titanicu". Ja - najbardziej nieoczekiwana kandydatka - Kate ze sklepu z kanapkami w Reading - dostałam się do obsady jednego z największych filmów, jaki kiedykolwiek zrobiono. Możesz pochodzić skądkolwiek, by móc robić to co kochasz. Ja w to wierzę! Da się przezwyciężyć swoje lęki.

Podczas gdy dziś młodzież szuka akceptacji przede wszystkim w like'ach na Facebooku czy mądrościach tzw. coachów, Winslet przekonuje, że najlepszym wsparciem jesteśmy sami dla siebie.

Nauczyłam się akceptować swoje wady i przestałam przepraszać, jaka jestem. Głęboko się zastanowiłam i zdecydowałam, że będę słuchać siebie, a nie tych, którzy mówią, że "moje ciało nie pasuje". Taka jestem. Ja - prawdziwa Kate z Reading.

Na koniec Winslet zaapelowała gorąco do wszystkich obecnych w w Wembley SSE Arena dzieci:

Odłóż telefon. Dziś social media pozbawiły nas nawet zwyczajnych rozmów. Świat napędzany przez inst-tweet-bookface'a oddala nas od prawdziwych nas. Pomyślmy jednak, czym naprawdę możemy się podzielić. Dzielić możemy się prawdziwą rozmową z osobą, która siedzi obok nas, możemy dzielić się swoją historią, dzielić się sobą. Możemy dawać siebie po prostu mówiąc. Ale zwyczajnie się przytulić.
Zobacz wideo

ZI

Więcej o: