O śmierci muzyka poinformował portal Disco-polo.info.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć stan wokalisty w ostatnich godzinach znacznie się pogorszył. Legendarna gwiazda disco chorowała na raka zwanego śluzakiem otrzewnej, o którym poinformował na profilu społecznościowym dwa miesiące temu. Tyle też trwała walka o jego życie i akcja wśród gwiazd disco polo, które postanowiły się zaangażować do pomocy i brały czynny udział w koncertach charytatywnych na rzecz wokalisty - czytamy.
Rutkowski o chorobie napisał w grudniu zeszłego roku na Facebooku. Prosił o wsparcie finansowe i pomoc w uzbieraniu 50 000 złotych na zabieg, który mógłby uratować mu życie.
Po konsultacji z lekarzem okazało się że jest dla mnie szansa jednak warunkiem przeprowadzenia operacji jest przyjęcie chemioterapii ale ze względu na to, że operacja jest kosztowna (koszt takiej operacji wraz z leczeniem to około 50 000 zł) chciałbym rozpocząć leczenie jednak nie mogę gdyż, niestety nie jestem w stanie pokryć kosztów operacji i zwracam się z prośbą o wsparcie. Każda kwota jest dla mnie częścią nadziei, której ze względu na uciekający czas mam coraz mniej - napisał w oświadczeniu.
Środowisko muzyczne zmobilizowało się i 27 stycznia odbył się koncert charytatywny, z którego dochód został przeznaczony na leczenie Krzysztofa Rutkowskiego. Wystąpili na nim m. in. Pudzian Band, Bartek Wrona, Gesek i członkowie zespołu Tarzan Boy.
Grupa "Tarzan Boy" popularność zdobyła w latach 90-tych. Rutkowski od kilku lat nie zajmuje się już muzyką. Był kierowcą autobusu.
O walce z chorobą opowiadał niedawno w "Dzień Dobry TVN".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!