• Link został skopiowany

Maryla Rodowicz po występie z Martyniukiem dostała wulgarnego SMS-a od "kolegi z branży". Treść? Sama ją podała. "Życzę zdrowia, bo talent...". Ostro!

Maryla Rodowicz na sylwestrowym show TVP zaśpiewała z Zenkiem Martyniukiem. Ich głośny występ do dziś wzbudza skrajne emocje, a gwiazda zmaga się z krytyką. Nawet ze strony znajomych z branży.
Maryla Rodowicz i Zenon Martyniuk
$Fot. Marek Podmoky / Agencja Wyborcza.pl

Maryla Rodowicz jest królową polskiej sceny muzycznej i nie boi się ryzykować. Najlepszym tego dowodem jest to, że zgodziła się wystąpić w duecie z Zenkiem Martyniukiem na sylwestrze TVP, wykonując z nim hit zespołu Akcent, „Przez twe oczy zielone”. Występ odbił się szerokim echem i podzielił fanów Rodowicz. Wielu uważało, że takiej artystce jak ona, nie wypada po prostu śpiewać z osobą pokroju Martyniuka.

W rozmowie z "Party" Rodowicz przyznała, że od początku zastanawiała się, jak zareaguje na to publiczność.

Od początku miałam mnóstwo obaw, jak zostanie przyjęty ten mój mariaż z disco polo. Ale pomyślałam sobie, że to będzie dobra zabawa dla publiczności, a przecież o to właśnie chodziło.

Gwiazdę krytykowały też osoby ze środowiska muzycznego. Rodowicz dostała nawet wulgarnego sms-a od jednego ze znajomych.

Już kilka minut po północy dostałam wiadomość od kolegi z branży, który śpiewa poetyckie utwory. To był SMS z gatunku obraźliwych. Nawet zacytuję: "Życzę zdrowia, bo talent poszedł się j***ć z buractwem - mówi w "Party".

Jak na niego zareagowała?

Nie odpisałam. Pomyślałam tylko, ile w tych słowach było pogardy dla ludzi, którzy słuchają disco polo.

Słowa krytyki pod adresem Rodowicz pojawiły się nie tylko ze względu na towarzystwo Martyniuka, ale też dlatego, że była to impreza zorganizowana przez TVP. Artystka ma jednak na ten temat własne zdanie:

Moim zdaniem nigdy nie powinno się łączyć polityki ze sztuką. Widzę to tak: jestem artystką, która śpiewa tam, gdzie ją zaproszą.

AW

 

 

 

 

Więcej o: