Julia Wieniawa zabłysnęła mądrościami u Kuby Wojewódzkiego na temat biedy. Dziennikarz spytał młodą piosenkarkę czy zgadza się, że "bieda to stan umysłu", a Julia Wieniawa nie miała wątpliwości. - Niestety, ale też tak uważam. Wiem, że jest to kontrowersyjne, ale wiesz, ja nie pochodzę wcale z bogatej rodziny i już jako dziecko czułam i wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie i wiedziałam, że zawsze na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała - twierdziła. Jej słowa wywołały niemałą burzę, a na nią spłynęła fala krytyki. Do zbulwersowanych dołączył właśnie aktywista Jan Śpiewak.
Nie jest tajemnicą, że Jan Śpiewak nie jest fanem Kuby Wojewódzkiego, a teraz już również wiadomo, że nie przepada i za Julią Wieniawą. W nowym materiale na Instagramie postanowił odnieść się do jej wynurzeń, ale uderzył zarówno w nią, jak i w Kubę Wojewódzkiego. - Kuba Wojewódzki, najsłynniejszy trzynastolatek uwięziony w ciele sześćdziesięciolatka, zapytał Julię Wieniawę, czy również się zgadza z tym, że bieda to kwestia stanu umysłu. Oczywiście Julia Wieniawa przytaknęła, twierdząc, że to tylko kwestia nastawienia i ona sobie te dzisiejsze bogactwa po prostu wyafirmowała - powiedział Jan Śpiewak i postanowił wyjaśnić swoim odbiorcom, z jakiego domu pochodzi młoda piosenkarka.
- No cóż, Julia Wieniawa jest córką znanego artysty, wykładowcy ASP i menadżerki gwiazd. W biedzie nie wyrastała, więc o czym właściwie ona mówi? Ano mówi po to, żeby właśnie uzasadnić niskie podatki dla bogatych, prywatyzację edukacji, prywatyzację służby zdrowia, czy prywatyzację mieszkalnictwa. W końcu kwestie dotyczące twojego losu to tylko kwestia wyboru, a nie tego, w jakiej rodzinie się urodziłeś, czy ktoś ci podał rękę, czy chodziłeś do dobrej publicznej szkoły, a jak zachorowałeś, to miałeś dostęp do dobrego leczenia. To wszystko jest nieistotne - ironizował. I dodał sarkastycznie: - Chodzi tylko o 'bieda mental'. Tak, proszę państwa, bogaci uprawiają swoją ideologię, narzucają ją reszcie społeczeństwa, żeby oni mogli żyć jak pączki w maśle, a ty zapierniczaj na trzy etaty. Zgadzacie się ze zdaniem Śpiewaka? Swoim zdaniem możecie podzielić się w sondzie poniżej artykułu.
Nie tylko Jan Śpiewak odniósł się do słów Julii Wieniawy. Głos zabrała także aktorka Gabriela Oberbek. W obszernym wpisie aktorka zauważyła, że Wieniawa podjęła się definicji "biedy" z jednego, konkretnego punktu widzenia. "To, czym dla kogoś jest 'bieda', jest kwestią dyskusyjną" - tłumaczyła. "Dla mnie 'bieda' to także braki w inteligencji emocjonalnej, która wydaje mi się kluczowa w obcowaniu z empatią i umiejętnością wychodzenia poza własną perspektywę" - dodała Oberbek. Aktorka nie ukrywała, że ciężko jej zgodzić się z tym, co powiedziała jej koleżanka po fachu. "(...) Nie każdy ma szansę. Nie każdemu los ją daje, nawet jeśli byłby najbardziej pracowitym człowiekiem na świecie. Wczoraj napisałam tutaj post o krajowych warunkach pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Czy uważa Pani, że możemy którejś z tych osób w tak trudnym położeniu powiedzieć, że ich bieda wynika wyłącznie ze 'stanu umysłu'? Czy to wypada? Czy to moralne? Moim zdaniem - nie. Zdecydowanie nie" - czytamy. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!