Od pewnego czasu Caroline Derpieński spekuluje na temat Anety Glam. Chodzi przede wszystkim o fakt, że celebrytka znana z "Żon Miami" miała rozstać się z mężem, Georgem Wallnerem. "Dollarsowa królowa" zapewniała, że ma na to dowody, które opublikowała na InstaStories. Teraz piłeczkę postanowiła odbić Aneta Glam. Wyjawiła powód długiej nieobecności w mediach społecznościowych, a także zaczęła punktować słowa Derpieński. Tak ją podsumowała.
8 marca Aneta Glam postanowiła odnieść się do sprawy zniknięcia z mediów społecznościowych. Okazuje się, że wynikało to z faktu, iż jej mama poważnie zachorowała. - Nie wiem, czy ktoś z was miał do czynienia z półpaścem, ale to jest straszny wirus. Po prostu całe ciało miała (mama - przyp. red.) obsypane i tak ją paliło, jakby żywcem się paliła - opisywała na InstaStories celebrytka. Wyjawiła również, że jej mama przez dwa miesiące nie mogła się ruszać. - Dobrze, że mama jest ze mną i mogę się nią opiekować - podkreśliła Aneta Glam
Następnie gwiazda postanowiła odnieść się do ostatnich publikacji Caroline Derpieński na jej temat. - Ta moja psychofanka mnie oskarżyła, że ja niby udaję na tym zdjęciu, że jestem na George'a łodzi i, że wszystko jest okej. Przecież to nie jest George'a łódź. To jest łódź naszego przyjaciela, na której byłam kilka miesięcy temu - wyjaśniała. Podkreśliła, że nie dodawała żadnych zdjęć i postanowiła opublikować to, gdyż "nie miała co wrzucać". - Wrzuciłam jedną taką fotkę, gdzie wyglądałam okej. (...) Żeby coś dać moim followersom - tłumaczyła. - Ta psychopatka mówi ludziom, że ja coś udaję - kpiła.
To jednak nie koniec tłumaczeń ze strony celebrytki. Następnie porównała zdjęcie z łodzi przyjaciela, do zdjęcia z łodzi męża. - Ja po prostu przegapiłam, że takie ploty ona wypuściła o mnie, że ja niby udaję, że jestem na George'a łodzi. (...) Ja nie miałam czasu, żeby śledzić te chore oskarżenia. (...) Ona mnie oskarżyła, że ja udawałam, że jestem z Georgem, będąc w domu z nim. Przecież ja byłam z nim. (...) Dopiero teraz to do mnie dociera, jakie to były chore, psychopatyczne oskarżenia. Ta dziewucha powinna być zamknięta na oddziale intensywnej terapii psychiatrycznej. To jest chory i niebezpieczny dla otoczenia człowiek, potwór - podsumowała ostro Aneta Glam.