Krzysztof Rutkowski od lat obecny jest w mediach. Od lat też słynie z dwóch rzeczy - głośnych spraw (niekoniecznie rozwiązywanych) oraz fryzury o charakterystycznym kształcie. Jednak na początku kariery wyglądały zupełnie inaczej. Co sprawiło, że dzisiaj przypominają włochatą konstrukcję na czubku głowy?
W latach 90., kiedy świat był jeszcze piękny i młody, włosy Krzysztofa Rutkowskiego również były. Na zdjęciach z tego okresu widać, że Rutkowski je po prostu miał - nie bardzo przejmował się, w którą stronę opadają niesforne kosmyki. Krótko później pojawiły się jednak zakola, zaś wiek nieubłaganie dodawał lat, a ujmował kolejnych pukli.
Krzysztof Rutkowski próbował sobie poradzić z tym problemem. Początkowo golił mocno boki, zaczesywał to, co jeszcze pozostało na głowie, żeby zakryć braki. Kiedy w jego życiu pojawiła się Maja Plich, włosy zmieniły konsystencję. Od kiedy na świecie jest też mały Krzysztof Rutkowski Junior, fryzura Seniora zaczęła rosnąć. Jej zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Nadal nie do końca wiadomo, co się z nią stało. Dopytywany przez serwis Łęczyca Nasze Miasto fryzjer twierdzi, że być może jest to efekt specjalnej "peruki nowej generacji, tak przyczepianej do skóry głowy i zrobionej z takich włosów, że właściwie nie do odróżnienia od naturalnego uczesania". Dopuszcza też opcję natryskowego zagęszczania włosów, albo połączenie obu tych metod.
Sam Rutkowski długo milczał na temat tego, co powstało na jego głowie. Fryzura zaś rosła, podcinana do kształtu sześcianu tudzież walca. W 2021 roku wreszcie opowiedział, co jest inspiracją dla tego kształtu:
Układanie włosów zajmuje mi godzinę. To nie jest tak długo - przekonywał w programie "Gwiazdy bez maski". - Moja fryzura wzięła się od gry Minecraft. Junior jest fanem Minecrafta, przez to, że tata ma kwadratową fryzurę. A ja jestem fanem Juniora, który jest fanem Minecrafta i wszystko się zazębia.
Choć młodszy Krzysztof Rutkowski powoli już wyrasta z wieku "minecraftowego", starszy Rutkowski fryzurę pozostawił. Dla całej rodziny jest ona elementem, z którego wspólnie robią sobie również żarty. Tradycją stało się zdjęcie przy wielkanocnym stole - Krzysztofa i Mai. Żona obowiązkowo pozuje wtedy z rzeżuchą na głowie. I choć teraz od włosów Krzysztofa Seniora można wyznaczać poziomy na budowie, on sam zaznacza, że nie znamy dnia ani godziny, jak włosy zetnie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!