Od finału 17. edycji "Tańca z gwiazdami" media szeroko komentują głośne rozstanie Katarzyny Zillmann i Julii Walczak. Informacja o zakończeniu ich związku ujrzała światło dzienne 17 listopada, kiedy Walczak zamieściła pod jednym ze wspólnych nagrań krótki wpis: "Nieaktualne, jak coś", jednoznacznie wskazując, że para nie jest już razem. To z kolei uruchomiło lawinę domysłów dotyczących rzekomej więzi Zillmann z jej taneczną partnerką, Janją Lesar. Teraz to tancerka zabrała głos.
Katarzyna Zillamnn wprost skomentowała doniesienia o swoim rozstaniu. "Nigdy nie powiem nic złego o Julii. Tego nie podkręcajcie, że ja mam zamiar zrobić z niej kogoś złego, bo absolutnie nic złego o niej nie powiem w życiu. Ja noszę ten swój krzyż i swoje winy, a teraz muszę to przemielić w sobie" - mówiła na livie na profilu "Toplespodcast" na TikToku. Teraz Janja Lesar odniosła się do całej sytuacji. Przyznała, że dziennikarze ciągle do niej wydzwaniają. "Wiesz, no one się rozstały już dawno. Tak że to nie jest tak, że to jest dla mnie jakaś bardzo świeża sprawa. (...) Nie przed, ale też nie wczoraj, przedwczoraj czy tydzień temu. Ale to już było też chyba napisane w oświadczeniu, więc tutaj o jakichś takich wielkich zdradach na parkiecie też ciężko mówić, myślę. Chociaż wiesz, każdy człowiek zdradę odbiera po swojemu, no nie?" - wyznała w rozmowie z Kozaczkiem.
Dziennikarz portalu zauważył, że pocałunek może być zdradą. "Tak, a wiesz, to jest bardzo ciekawe, bo choreografie z pocałunkami są, trwają całymi godzinami. (...) To nie jest takie nieoczywiste. Być może w 'Tańcu z gwiazdami', że dwie kobiety to być może rozumiem, ale ja nie żałuję tego" - skwitowała. Co sądzicie o jej tłumaczeniu?
Julia Walczak już wcześniej opublikowała w mediach społecznościowych własne oświadczenie. Była partnerka Katarzyny Zillmann jednoznacznie wyjaśniła w nim całą sytuację, rozwiewając wszelkie wątpliwości. "Zabieram głos z szacunku do naszej relacji, jak i do prawdy, której media nie znają i od ostatnich kilku dni szerzą dezinformację. Zwykłe fake newsy. Narracja, która powstała w ostatnich kilku dniach nie oddaje prawdziwego przebiegu wydarzeń. Rozstałyśmy się kilka tygodni temu w pokojowych warunkach, a w poniedziałek działałam pod wpływem emocji i nie chciałam wywoływać takiej lawiny hejtu na Kasię" - wyznała. Dodała, że cała sytuacja była bardzo trudna. "Fala dezinformacji szalejąca w internecie na temat kulis naszego rozstania jest przytłaczająca. Nadal jesteśmy w kontakcie i darzymy się szacunkiem" - podsumowała. ZOBACZ TEŻ: To rzuca nowe światło na relację Zillmann i Lesar. Narzeczony tancerki był świadkiem ich czułości
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Znana modelka i pisarka miała 56 lat
Maciąg i Wolański zmagali się z poważnym kryzysem. "Z pozoru idealnie, a wewnątrz..."
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Agnieszka Maciąg kilka miesięcy przed śmiercią poinformowała o chorobie. Już wcześniej się z nią zmagała
Agnieszka Maciąg urodziła córkę po czterdziestce. "Mówiono, że ciąża w tym wieku może być zagrożona"
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Krystian ostro o odejściu Macieja z programu. Nie spodoba się to produkcji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Chorzewska komentuje odejście Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Takich słów nikt się nie spodziewał
Żona Piotra Adamczyka szczerze o leczeniu niepłodności. Karolina Szymczak nadaje ze szpitala: Czekamy na cud