• Link został skopiowany

Historyczny moment w "Milionerach". To pierwsza taka sytuacja. Czy Urbański pomógł uczestnikowi?

Przyszedł czas na zmiany w programie "Milionerzy". 28 października pojawiło się zupełnie nowe koło ratunkowe. Dotychczas były tylko trzy takie opcje dla uczestników.
Historyczny moment w 'Milionerach'. To pierwsza taka sytuacja
fot. Facebook/@Milionerzy

"Milionerzy" to niewątpliwie jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych. Przez wiele lat fani mogli go oglądać na kanale TVN. Teraz wszystko się zmieniło. Od jesieni 2025 roju "Milionerzy" wraz z prowadzącym Hubertem Urbańskim trafili do Polsatu. Niedawno wyszło na jaw, że to nie koniec zmian. We wtorek w show pojawiło się zupełnie nowe koło ratunkowe. 

Zobacz wideo "Milionerzy" usunęli się w cień w TVN na rzecz "The Floor". Kazen wyznaje prawdę o usunięciu programu Urbańskiego

"Milionerzy" z nowym kołem. Uczestnik z niego skorzystał przy pierwszym pytaniu

28 października miejsce miał debiut nowego koła ratunkowego w programie "Milionerzy". Już wcześniej wiadomo było, że nową opcją będzie możliwość poproszenia prowadzącego o wsparcie przy odpowiedzi na pytanie, tak samo, jak to się odbywa w przypadku "pytania do przyjaciela". Opisał to portal wirtualnemedia.pl. "Po dodaniu nowego koła gracz będzie miał do wyboru trzy spośród czterech dostępnych kół ratunkowych (pozostałe to m.in. 'pół na pół' i 'pytanie do publiczności'). W trakcie gry wybiera te, które najbardziej mu odpowiadają. Niewykorzystane koło przepada" - przekazano. Uczestnik w najnowszym odcinku "Milionerów" musiał wskazać, kim był Winnetou. Wśród możliwych wariantów były: A. Apaczem, B. Komanczem, C. Siuksem, D. Masajem. Ostatecznie skorzystał z opcji "pytania do prowadzącego". Hubert Urbański od razu odpowiedział bohaterowi odcinka, co myśli na ten temat i wskazał odpowiedź, która jego zdaniem była poprawna. Nie był jednak stuprocentowo pewny. Dla bezpieczeństwa uczestnik wykorzystał kolejne koło, mianowicie pytania do publiczności. Na końcu wyszło na jaw, że Urbański wskazał dobrą odpowiedź!

"Milionerzy". Hubert Urbański szczerze o nowym kole ratunkowym. Taką ma opinię

Nowe koło ratunkowe w "Milionerach" funkcjonowało od dawna w innych krajach. Warto podkreślić, że Hubert Urbański nie jest w stanie zobaczyć na ekranie monitora, czy odpowiedź jest poprawna. Uczestnik musi zatem w 100 proc. zaufać gospodarzowi. - Zwykle jest tak, że, jak zawodnik zaznacza swoją odpowiedź, to na moim monitorze, natychmiast pojawia się "tak" lub "nie". W tym wypadku, kiedy zawodnik czy zawodnicy korzystają z mojego wskazania, to ja czekam razem z zawodnikami na informację, czy to jest dobre trafienie, czy nie. I ten moment czekania jest po prostu... Dostałem dokładnie to, co zwykle sam im funduję - powiedział w wywiadzie z prowadzącymi "halo tu polsat". ZOBACZ TEŻ: Uczestnik "Milionerów" szedł jak burza. Pytanie o "Idola" całkowicie zbiło go z tropu

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: