Adrian Szymaniak poznał w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" Anitę Szydłowską, z którą do dzisiaj tworzy zgrany duet. Para doczekała się dwójki dzieci, a widzowie chętnie śledzą ich losy. W połowie lipca uczestnik lubianego formatu trafił do szpitala. Od dłuższego czasu Adrian zmaga się z problemami zdrowotnymi. "Czuję się lepiej, ale nadal jestem w trakcie diagnozy. Coś już wiadomo, wiele zostało wykluczone, ale konkretnej odpowiedzi jeszcze brak. Jedno pewne - to, co lekarze znaleźli w moim mózgu, wymaga leczenia i obserwacji. I to właśnie trzyma mnie tu na dłużej" - przekazał niedawno na profilu na Instagramie. Teraz ma dla fanów kolejne wieści.
28 lipca na profilu Adriana na Instagramie pojawiło się nagranie, na którym ten opuszcza szpital. "15 dni za mną, czas na chwile z rodziną i złapanie oddechu przed podjęciem rękawicy i dalszą walkę" - napisał na filmiku. Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" więcej ujawnił w opisie postu. Najpierw podziękował lekarzom i osobom, które się nim opiekowały podczas pobytu w szpitalu. "Co dalej... ogromna diagnostyka, szereg badań ogólnych i tych bardzo szczegółowych mam za sobą, rozwiało to wiele obaw i wątpliwości, które jeszcze w ubiegłym tygodniu pozostawiały niejasne odpowiedzi, jak bardzo w tej beznadziejnej sytuacji jest beznadziejnie" - przekazał we wpisie. "Niemniej jednak, mimo najszczerszych chęci, chciałbym w tej publikacji napisać 'happy end' [ang. szczęśliwe zakończenie], jednak to dopiero początek mojej walki" - dodał.
Jak się okazuje, Adrian wyszedł ze szpitala tylko na kilka dni. Niedługo stawi się w innej placówce. "Wyszedłem na kilka dni do domu, aby zadbać o formalności, spędzić czas z utęsknioną rodziną. Za tydzień stawiam się w innym szpitalu w celu pobrania biopsji oraz dopełnienia diagnostyki, aby na 100 proc. wiedzieć, z czym przyszło mi się zmierzyć. Trzymajcie za mnie kciuki i dziękuję za wasze wsparcie i dobre słowo, to dodaje siły i optymizmu" - czytamy w poście.
Obserwatorzy cały czas wspierają Adriana w zmaganiach z problemami zdrowotnymi. Również pod tym postem pojawiła się masa komentarzy, w których fani dopingują uczestnika popularnego programu. "Adrian, dużo siły, wytrwałości i zdrowia. I najważniejsze - trzymam kciuki", "Nie ma innej opcji, happy end tuż za rogiem", "Dużo zdrówka i siły, będzie dobrze", "Mocno trzymam kciuki" - pisali internauci, dodając Adrianowi otuchy w trudnej sytuacji.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!