Z tygodnia na tydzień "Azja Express" dostarcza widzom coraz więcej emocji. Niedawno byliśmy świadkami zaskakującego werdyktu. Z programem pożegnały się Ola Adamska i jej siostra Ewelina. Panie nie były w stanie ukończyć konkurencji i oddały ostatnie miejsce Gabi Drzewieckiej i Jagnie Niedzielskiej. W najnowszym odcinku uczestnicy walczyli w wyścigu o wejście do półfinału. Para, która zgromadziła najmniej kluczowych w zadaniu monet, odpadła. W pewnym momencie doszło do zaskakującej sytuacji. Agnieszka Głowacka oberwała w przepychance z Janem i Józefem.
Do nieprzyjemnego starcia doszło podczas próby zabrania jednej z monet. Agnieszka Głowacka próbowała wyrwać kluczowy przedmiot z posągu, ale przegrała z Janem Błachowiczem i Józefem Gąsienicą-Gładczanem. - Zluzuj. Ja p******ę kobieto. Wziąłem monetę, a ty się rzuciłaś jak nienormalna - grzmiał w pośpiechu Błachowicz. Głowacka od razu pobiegła do swojego męża. - P******ę. Ty widziałeś? Oni są w stanie zabić. Ja nie jestem bokserem, ale wydaje mi się, że nie można używać siły poza ringiem - grzmiała przed kamerą, pokazując Głowackiemu, jak popchnął ją Błachowicz. Mężczyźni wciąż jednak utrzymywali, że to Agnieszka stosowała nieuczciwe praktyki. - Chciała nam z*****ć monetę. (...) Nie potrafi sobie poradzić z emocjami - podsumowali Jan i Józef.
Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak byli jedną z par, którym najszybciej udało się znaleźć transport na kolejnym odcinku trasy. W pewnym momencie doszło do niebezpiecznej sytuacji. - Zakręt, a ich auto zjeżdża na przeciwległy pas, no i patrzymy a tu dzwon. Patrzymy, a oni wysiadają, my nie wiedzieliśmy, że oni tam są - mówili Jan i Józef, którzy widzieli całe zdarzenie. Uczestnicy musieli wysiąść z samochodu i wymyślić inny plan. - Los chyba chciał zgotować nam coś innego, albo coś nam powiedzieć - stwierdził Jacek. ZOBACZ TEŻ: "Azja Express". Interweniowała policja. Piotr Głowacki i jego żona mogli zostać aresztowani. Co dalej z programem?