Zmiany w "Pytaniu na śniadanie" są pełne kontrowersji. Dowbor zdradza, jak dogaduje się ekipa

Jak w ostatnim czasie układa się współpraca ekipy tworzącej "Pytanie na śniadanie"? Rąbka tajemnicy na ten temat uchyliła Katarzyna Dowbor.

Po zmianie władzy w Telewizji Polskiej nastąpiła prawdziwa rewolucja. Nie ominęła także programów rozrywkowych - w tym popularnego "Pytania na śniadanie". Podjęto decyzję o zwolnieniu wszystkich prowadzących kojarzonych ze starą władzą, w tym m.in. Małgorzatę Tomaszewską, która w tamtym czasie spodziewała się dziecka. Zmiany nieszczególnie przypadły do gustu fanom śniadaniówki. Katarzyna Dowbor, która dołączyła do grona nowych prowadzących, zapewnia jednak, że obecna ekipa robi wszystko, aby program był jak najlepszy.

Zobacz wideo Dowbor komentuje koncepcję "halo tu Polsat". Popiera pewien pomysł

Katarzyna Dowbor chwali kolegów z "Pytania na śniadanie"

Katarzyna Dowbor powróciła do TVP i dołączyła do "Pytania na śniadanie" po latach pracy w Polsacie. Prezenterka tworzy w śniadaniówce duet ze znacznie od niej młodszym i mniej doświadczonym na szklanym ekranie Filipem Antonowiczem. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Dowbor podkreśliła, że obecnie praca przy tworzeniu "Pytania na śniadanie" układa się świetnie. - Jest naprawdę fajny, młody zespół, który bardzo chce zawalczyć o swoje miejsce pracy, chce zrobić z tego fajny, dobry program - wyjawiła.

Bardzo nam się dobrze współpracuje, bardzo się fajnie dogadują między sobą osoby, które ten program prowadzą, więc my się lubimy

- dodała Katarzyna Dowbor. Dziennikarka stwierdziła też, że dużym plusem jest zróżnicowanie wiekowe prezenterów. - Bardzo się cieszę, że mamy i najstarszą osobę, która będzie występowała w naszym programie, ale też tego najmłodszego - Tymka, który jest przeuroczy. To świadczy o tym, że my jesteśmy dla każdego widza, nie tylko dla tego 40 plus czy 16 plus - skwitowała.

Szefowa "Pytania na śniadanie" w ogniu krytyki. Władze TVP robią wszystko, by ratować oglądalność

Ostatnio głośno jest także o szefowej "Pytania na śniadanie" Kindze Dobrzyńskiej. Jej kontrowersyjne decyzje, jak na przykład wymiana wszystkich prowadzących, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i nie poprawiły wyników oglądalności. Niedawno pojawiły się plotki, jakoby producentka wkrótce miała zostać zwolniona. Na razie przebywa jednak na zwolnieniu lekarskim i biuro prasowe TVP zaprzecza, jakoby miała stracić pracę. Władze stacji robią jednak wszystko, aby odzyskać zainteresowanie widzów. W kuluarach mówi się, że bardzo prawdopodobny jest powrót dawnych prowadzących. - Mają przywrócić znane twarze. Aktualnie toczą się rozmowy z Idą Nowakowską, Tomaszem Kammelem, Tomaszem Wolnym i Małgorzatą Tomaszewska. Jednak wiadomo, że dyrektor TVP najbardziej chciałby, żeby to Kammel był w śniadaniówce - zdradziła Plotkowi osoba związana ze stacją.

Więcej o: