"Moja mama i twój tata". Donata bez wahania zrzuciła warkoczyki. Teraz wygląda jak inna osoba

Donata dała się poznać w programie "Moja mama i twój tata". Uczestniczka dotychczas występowała w charakterystycznych warkoczykach. Wygląda na to, że postanowiła zmienić swój wygląd.

"Moja mama i twój tata" to jeden z nowszych programów Polsatu. Uczestnicy show przebywają w luksusowej willi na Mazurach. Dojrzali single poznają innych bohaterów, którzy również szukają miłości. Randkowy show jest prowadzony przez Katarzynę Cichopek. Co więcej, w programie występuje również dzieci uczestników, które wspierają rodziców w znalezieniu idealnej drugiej połówki. Wśród bohaterów pojawiła się Donata Sawicka. Kobieta miała charakterystyczny wizerunek z uwagi na fryzurę. To jednak należy do przeszłości. 

Zobacz wideo Magdalena Stużyńska o sekretach diety i metamorfozie. Wyznała, co stosowała

"Moja mama i twój tata". Donata zmieniła się nie do poznania. Pokazała się w nowej odsłonie

Donata Sawicka nie ukrywała, że w przeszłości nie miała szczęścia w miłości. Uczestniczka show "Moja mama i twój tata" przeżyła kilka zawodów ze strony dawnych partnerów. Nie porzuciła jednak nadziei na prawdziwą miłość. W poszukiwaniach ukochanego wspiera ją córka Ada. Dotychczas Donata poszła na randki z Piotrem i Krzysztofem. Póki co nie wiadomo jednak, jak potoczą się sprawy sercowe. Bohaterka programu doszła jednak do wniosku, że to idealny czas na zmiany. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie po metamorfozie. Donata nie ma już warkoczyków. Teraz postawiła na krótkie falowane włosy w kolorze blond. "Wow Dona, ale zmiana jest" - napisał Szymon, uczestnik tego samego programu. "Dobry czas na zmiany" - odparła Donata. Jak oceniacie?

"Moja mama i twój tata". Nie tylko Donata zdecydowała się na metamorfozę. Monika również ma za sobą przemianę

Donata Sawicka nie jest jedyną osobą, która ma za sobą dużą metamorfozę. Wśród uczestników programu "Moja mama i twój tata" znajduje się Monika Soliszko. Ostatnio kobieta wyznała, że pozbyła się kilkudziesięciu kilogramów. Wyznała, jaki był jej sekret. Wcześniej ważyła prawie 130 kilogramów. - Nie stosowałam żadnych leków. Trochę motywacji po rozwodzie. Chodziłam na siłownię z koleżanką. Chodziłyśmy na siłownię po sześć razy w tygodniu i tam po trzy, cztery godziny ćwiczyłyśmy. I jak widzisz efekty, to się motywujesz i nie zjesz tego batonika. Nie było tak ciężko - powiedziała Monika. Uczestniczka programu podkreśliła, że zmiana wpłynęła na nią nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Dodała, że w końcu udało jej się zaakceptować siebie taką, jaka jest. ZOBACZ TEŻ: Czarne chmury nad programem Katarzyny Cichopek. Było źle, a jest jeszcze gorzej

 
Więcej o: