Za nami kolejny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Joanna i Kamil bawili się wyśmienicie na swoim weselu. Wyraźnie widać, że uczestnikowi przypadła do gustu partnerka wybrana przez ekspertki. - Nie miałbym problemu z tym, żeby pocałować Asię, natomiast i słyszałem od Asi i czuję, że no ona nie jest w pełni na to gotowa, także nie mam zamiaru niczego przyspieszać - mówił przed kamerami. Wygląda jednak na to, że i Asia poczuła chemię do Kamila, bo pod koniec wesela doszło do wyczekiwanego pocałunku. Panna młoda pełna różnych emocji przeprowadziła również rozmowę ze swoimi rodzicami, w której opowiedziała o pierwszych wrażeniach. W pewnym momencie nawiązała do... Macieja z ósmej edycji programu. Dlaczego zapadł jej w pamięć?
Ci, którzy oglądali poprzednie edycje, z pewnością pamiętają Macieja Mikołajczaka, którego sparowano z Martą Podbioł. Para ostatecznie postanowiła się rozwieść, a ich relacja nie zakończyła się zbyt dobrze. Maciej zarzucał różne nieprawdziwe rzeczy swojej partnerce i nie traktował jej z należytym szacunkiem. Takie samo zdanie najwyraźniej o uczestniku miała Joanna, bo podczas rozmowy z rodzicami nawiązała właśnie do niego. - Bardzo fajny człowiek - mówiła początkowo o Kamilu. - No i o to właśnie chodziło, żeby to był człowiek taki... no nie jak ten discopolowiec z tych edycji tamtych. - nawiązywała do Macieja, który jak wiadomo, kojarzony był właśnie z tą muzyką.
Uczestnik w rozmowach z ekspertkami wielokrotnie powtarzał, że chce, by jego partnerka miała otwartą, ciepłą rodzinę. - Naprawdę poczułem ulgę, że mogę wejść do takiej fajnej rodziny. Przyjęli mnie bardzo sympatycznie - mówił zadowolony. Na weselu wyraźnie było widać, że Kamil bardzo dobrze czuje się wśród nowo poznanych gości. Często rozmawiał z mamą Joanny, na której również zrobił naprawdę dobre wrażenie. ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Damian schudł ponad 30 kilogramów. Możecie go nie poznać na starych zdjęciach