26 sierpnia to wyjątkowa data dla wszystkich fanów "Hotelu Paradise". Format wrócił na antenę po przerwie. Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka produkcja uchyliła rąbka tajemnicy o sezonie. "Nowością nadchodzącej edycji będzie możliwość powrotu do raju uczestników, którzy już odpadli. Decyzja o ich być albo nie być, będzie zależała od pojedynku pomiędzy tymi, którzy w programie pozostali" - czytaliśmy w komunikacie prasowej. Zapowiedziano także, że na początku uczestnicy nie będą mogli wybierać swoich partnerów. Tak też się stało. Sami zobaczcie, co jeszcze działo się w nowym odcinku formatu prowadzonego przez Klaudię El Dursi. Zdjęcia z formatu znajdziecie w galerii na górze strony.
Po przekroczeniu progu willi uczestnicy poznali swoich partnerów. Jako pierwszych zobaczyliśmy Andrzeja i Maję. - Rajski bóg mnie wysłuchał i dał mi tego blondyna niebieskookiego. (...) Jest w moim typie i super nam się rozmawia - mówiła zachwycona uczestniczka. Andrzej nie podzielił jej entuzjazmu. - Nie powiedziałbym, że jest w pełni w moim typie - zwierzył się przed kamerami, chociaż podczas rozmowy twarzą twarz przekonywał, że świetnie wygląda. Później nadszedł czas na Leona i Julię. Jeszcze przed emisją widzowie wychwalali wygląd uczestnika. "W końcu ktoś, kto dobrze wygląda" - czytaliśmy w jednym z komentarzy. Uczestnicy wyglądali na speszonych swoją obecnością. Zupełnie inaczej było w pokoju Kuby i Alicji. Uczestnik był tak podekscytowany, że rozlał szampana po całym pokoju. - Ja mam czasami takie niezdarstwo - mówił, a Alicja śmiała się z całej sytuacji. - Zostaliśmy dobrze połączeni - wyjawiła. Karol i Anastazja także szybko złapali wspólny język. - Pierwsze wrażenie bardzo dobre - mówił uczestnik. Po zapoznaniu wszyscy mogli opuścić pokoje i pójść po swoje walizki. Wtedy zaczęły się prawdziwe emocje.
Później nadszedł czas na spotkanie z Klaudią El Dursi. Uczestnicy rozmawiali o swoich preferencjach w relacjach z drugą połówką. W pewnym momencie prowadząca zadała pytanie Mai. - Gdzie jest fajniej - na górze czy na dole - powiedziała gospodyni formatu. Uczestniczka bardzo się zawstydziła. - Uchylam się od odpowiedzi na to pytanie - odparła El Dursi. Później nie kryła zawodu swoją reakcją. - Spanikowałam, nie wiedziałam, co powiedzieć. (...) Nie czuję, żeby mi się udało wybrnąć. Czuję do siebie mały żal - mówiła zasmucona.
Na tym nie skończyły się emocje. Klaudia El Dursi zapytała Leona o to, czego szuka u drugiej połówki. - Bardzo lubię, jak dziewczyna ma jakiś talent - powiedział, co nie spodobało się jego partnerce. - Wzięłam to do siebie i mi się zrobiło przykro, bo jest mi zawsze trudno nazwać siebie specjalistką od czegoś - powiedział Julia. Ten wieczór zakończył się pytaniem o to, czy uczestnicy przyszli do programu po miłość czy pieniądze. - Wybrałabym pieniądze, ale w tym programie chciałabym po prostu być - mówiła Anastazja. ZOBACZ TEŻ: Klaudia El Dursi odkryła dekolt i się zaczęło. Internauci sugerowali poprawki. Wyjawiła prawdę
Tak Lewandowscy spędzili czas w Polsce. Nie uwierzycie, co Anna dostała w prezencie od mamy
Viki Gabor pierwszy raz o swoim romskim ślubie. Tak go skomentowała
Kurzopki wyleciały z Polski tuż po świętach. Nie zgadniecie, gdzie się wybrali
Bogdan Trojanek wydał oświadczenie w sprawie ślubu wnuka z Gabor. Jaśniej się nie da
Dziadek męża Viki Gabor zabrał głos. "Oni się nie poznali wczoraj..."
Sąsiedzi biadolą na księżną Kate i księcia Williama. Zrobiło się nieprzyjemnie
Wydało się, jak Chylińska zachowała się po wyjściu ze studia TVN. Szok
Dziadek męża Viki Gabor usuwa nagrania ze ślubu. Powód szokuje
Małgorzata Foremniak pokochała życie na wsi. Ma dom przerobiony ze stodoły