"Rolnik szuka żony". Małgosia Borysewicz zaszalała z fryzurą. Farbował ją mąż. Fanki pod wrażeniem

Do odważnych świat należy. Małgosia Borysewicz postanowiła oddać włosy w ręce swojego męża. Zobaczcie ten efekt!

Małgosia Borysewicz odnalazła szczęście na planie "Rolnik szuka żony". To właśnie tam poznała Pawła, z którym tworzy teraz szczęśliwą rodzinę. Para doczekała się już dwójki dzieci: Blanki i Rysia. Wygląda na to, że w ich życiu wszystko układa się bardzo dobrze. Niedawno rolniczka pochwaliła się, że wraz z mężem rozbudowują gospodarstwo. Na Instagrama wrzuciła zdjęcie z nowo wybudowanej hali, w której znajdują się krowy. Był czas na zmiany na farmie, teraz przyszedł czas na zmiany w wyglądzie. Zobaczcie, co mąż Małgosi wyczarował jej na głowie. Zdjęcia z tej metamorfozy znajdziecie w galerii na górze strony.

Zobacz wideo "Rolnik szuka żony". Małgosia poirytowana komentarzem internautki. Ostro zareagowała

"Rolnik szuka żony". Małgosia pokazała się w zupełnie innym wydaniu. "Zabieg wykonał Pawcio" 

Rolniczka pokazała cały proces przeprowadzania metamorfozy. Na nagraniu widzimy zadowolonego Pawła, który zajmuje się włosami żony. Małgosia co jakiś czas go instruuje, ale trzeba przyznać, że pan fryzjer całkiem nieźle sobie radzi. Efekt końcowy prezentuje się bardzo dobrze. Zadowolona Małgosia zdradziła swoim fanom przepis na taki odcień włosów i podkreśliła, że sama koloryzacja jest bardzo prosta. "Zabieg fryzjerski wykonał mi Pawcio w domu. Proste, prawda"? W komentarzach fanki Małgosi żartowały, że będą teraz odwiedzać gabinet urody Pawła. "Szykuj się, bo klientki będą walić drzwiami i oknami" - pisały żartobliwie.

Gosia i Paweł
Gosia i Paweł Fot. @rolnikwszpilkach/ Instagram

"Rolnik szuka żony" Małgosia zdradziła, jak wygląda w jej małżeństwie podział obowiązków 

Rolniczka przyznała, że w 95 proc. to ona zajmuje się dojeniem krów. Podkreśliła jednak, że Paweł w tym czasie ma inne obowiązki i że wstaje wcześniej niż ona. - Oprócz dojenia mamy bardzo dużo pracy. Ogarnianie odchodów, pojenie cielaków, karmienie młodzieży, szykowanie paszowozu, paszy (pomaga nam tato). Czy jest mi ciężko? Nie zastanawiam się nad tym. Około godziny 7:20 jestem w domu rano, wieczorem 18.30 i cieszę się, że mam czas na inne zajęcia. Chłopaki kończą pracę około 8:30 rano. To wszystko dzięki temu, że mamy tryb zadaniowy - tłumaczyła w specjalnym odcinku programu. ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Odesłał wszystkie kandydatki do domu. "Nie mam czasu". 

Więcej o: