• Link został skopiowany

Eurowizja 2024. Miało być zabawnie, wyszło żenująco. Na antenie padł niestosowny "żart"

Trwa finał Eurowizji 2024. W przerwie między występami uczestników pojawił się akcent "humorystyczny". Widzowie mieli okazję zobaczyć, gdzie artyści załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne.
Eurowizja 2024
Eurowizja 2024; Fot. Eurovision Song Contest/ YouTube

11 maja odbywa się finał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Tym razem nie zobaczymy w nim polskiej reprezentacji, bo Luna odpadła w przedbiegach. Wokalistka wystąpiła w półfinale i nie otrzymała odpowiedniej liczby punktów, aby zakwalifikować się dalej. Ceremonia rozpoczęła się iście po królewsku. Do widzów przemówiła zastępczyni szwedzkiego tronu, księżniczka Wiktoria.  - Dobry wieczór. To dla mnie zaszczyt powitać wszystkich w Szwecji. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić i życzę wszystkim uczestnikom dużo szczęścia - powiedziała, otwierając finał konkursu. Mimo wzniosłego początku atmosfera poszybowała prosto do... kloaki.

Zobacz wideo Musiałowski chciał pojechać na Eurowizję. Padły ciepłe słowa o Lunie i. Górniak

Eurowizja 2024. Najpierw księżniczka Wiktoria, a potem kloaka. Wyszło żenująco

Trwa finał Eurowizji, w specjalnych wstawkach między występami uczestników organizatorzy postanowili pokazać, jak wygląda wydarzenie od kulis w "humorystyczny" sposób. Za oprowadzanie po back-stage'u zabrała się szwedzka piosenkarka i aktorka Sarah Dawn Finer, która zyskała popularność podczas poprzednich edycji, kiedy na potrzeby skeczu wraz ze szwedzkim producentem Edwardem af Sillenem wymyśliła fikcyjną postać komediową Lyndę Woodruff, która jest angielskim sekretarzem Europejskiej Unii Nadawców. Woodruff możecie kojarzyć z finału 57. Konkursu Piosenki Eurowizji, gdzie podawała wyniki głosowania szwedzkich jurorów i widzów. Tym razem Lynda Woodruff wykorzystała grę słów i pokusiła się na kloaczny żart. Nie da się ukryć, że ta fikcyjna postać ma iście brytyjskie poczucie humoru, które jest dość specyficzne i początkowo trudne do zrozumienia. W zestawieniu z doniosłym przemówieniem księżniczki Wiktorii wyszło... żenująco i organizatorzy mogliby sobie darować.

To jest scena, na której Helena Paparazzi wykonała mój numer jeden. A to jest toaleta, w której Charlotte Perelli wykonała numer dwa

- poinformowała uradowana Lynda, pokazując na toaletę, gdzie szwedzka artystka miała załatwić potrzeby fizjologiczne. Biorąc pod uwagę napiętą sytuację wokół konkursu związaną m.in. z udziałem Izraela, żart tego pokroju był naprawdę nie na miejscu i raczej nie przystoi wydarzeniu takiej rangi. 

Kontrowersje wokół Eurowizji. Joost Klein zdyskwalifikowany 

Tuż przed finałem Joost Klein został wyrzucony z Eurowizji. Reprezentant Holandii decyzją EBU 11 maja został zdyskwalifikowany z konkursu. Początkowo sądzono, że powodem jest incydent z udziałem Kleina, do jakiego doszło podczas konferencji prasowej związany z reprezentantką Izraela Eden Golan. Jak się jednak okazało, powód był zupełnie inny. Holenderski nadawca poinformował o szczegółach. O prawdziwych powodach dyskwalifikacji Holendra dowiecie się tutaj

Więcej o: