Mało brakowało, a skład najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami" byłby jeszcze bardziej gwiazdorski. O mały włos, a jedną z uczestniczek show byłaby... Magda Mołek. Dziennikarka wyjawiła to podczas najnowszego wywiadu z Anitą Sokołowską, który opublikowała na swoim kanale na YouTube w ramach programu "W moim stylu". Przypomnijmy, że jej rozmówczyni święci teraz triumfy na parkiecie i jest typowana do finału. - Chcę o tym "Tańcu z gwiazdami" porozmawiać, bo chcę się przyznać, że mimo zaproszenia, nie wzięłam udziału w tej edycji. A tak bardzo chciałam... Ja już prawie się zgodziłam, ale gdzieś tam moje względy zdrowotne ostatecznie zaważyły na tym, że się tego nie podjęłam - powiedziała Mołek na wstępie rozmowy z byłą gwiazdą serialu "Przyjaciółki".
Przypomnijmy, że Magda Mołek w przeszłości była już związana z "Tańcem z gwiazdami". W 2005 roku prowadziła pierwszą edycję programu. Wtedy emitowała go stacja TVN, a u jej boku w roli gospodarza występował Hubert Urbański. Dziennikarka była bardzo ciekawa doświadczeń Anity Sokołowskiej z programem. Zapytała ją np. o ostatniego foxtrota, podczas którego aktorka wskoczyła na stół jurorski. Oczarowała sędziów i za ten taniec zdobyła maksymalną liczbę punktów, czyli 40. Aktorka pląsała do piosenki The Rolling Stones "Anybody Seen My Baby". Wyjawiła, że inspirowała się historią postaci Angeliny Jolie pokazaną w teledysku. Było to dla niej symboliczne i związane m.in. z odejściem z "Przyjaciółek".
Patrząc na ten teledysk i myśląc o sobie i swoim życiu, miałam taką wielką intuicję, że można opowiedzieć tym tańcem o wyrwaniu się ze schematu. Mam poczucie, że struktura foxtrota, ten lisi krok, powinna być przerwana tymi rockowymi dźwiękami. Ten oddźwięk ludzi po tym tańcu, energia, która do mnie wróciła, była niesamowita. Ludzie totalnie odczytali mój skok ze stołu jako metaforę czegoś nowego, czegoś świeżego, uwalniającego. To moje największe zwycięstwo, że mogłam przenieść w programie komercyjnym ten program dla siebie i dla widza ciut dalej. Ale to nie jest tak, że mogę sobie pozwolić na wszystko. Nie ukrywam, że miałam rozmowy na temat przyzwoitości tego skoku, ale zawalczyłam o siebie
- wyznała Anita Sokołowska.
Opowieść Anity Sokołowskiej skłoniła Magdę Mołek do kolejnego wyznania. - Wspomniałaś o tym wychodzeniu ze schematów. To jest jednak strasznie ciężka praca. Wiem coś o tym. To jest okupione rozczarowaniem, bólem, porażkami. Jakimś przekonaniem, że "po co było wchodzić na tę drogę?". Takich momentów, kiedy miałam w sobie nie tylko odwagę, miałam w życiu raptem kilka razy. Teraz jestem w takim momencie. Już jestem w tym kroku i nie jest to foxtrot. I myślę właśnie o tym, jak wiele trzeba mieć w sobie - tu cię chcę zapytać czego, bo każda z nas ma w sobie coś innego - do tego, żeby tą swoją drogą iść. Żeby schematy łamać - powiedziała prowadząca program "W moim stylu". Zdjęcia Magdy Mołek z prowadzenia "Tańca z gwiazdami", znajdziesz w galerii na górze strony.