"Rolnicy. Podlasie" to format, który pojawia się na antenie Fokus TV. Przez kilka lat program zgromadził wokół siebie sporą rzeszę fanów, którzy z zaciekawieniem śledzą losy, a także dalsze poczynania uczestników, którzy na co dzień zajmują się prowadzeniem gospodarstw rolnych. Nie da się ukryć, że jednymi z najpopularniejszych bohaterów telewizyjnego show są Andrzej i Gienek z Plutycz. Syn i ojciec tworzą nietypowy duet, który potrafi rozbawić widzów aż do łez. Mało tego, panowie tak się rozwinęli, że występują już nie tylko w telewizji, ale działają również w mediach społecznościowych. Prowadzą dobrze prosperujący kanał na YouTubie, gdzie dzielą się perypetiami. Jak zaczęła się ich przygoda ze światem mediów? Wszystko przez Jarka.
Jakiś czas temu Jarek, brat Andrzeja, wziął udział w programie "Dżentelmeni i wieśniacy". W związku z tym Gienek i Andrzej przez kilka dni gościli w Plutyczach nietypowego gościa. Jarek pojawił się w formacie w 2019 roku. Był to drugi sezon telewizyjnego show. Wówczas zamienił się on miejscami z tzw. "Polskim Kenem" - Michałem Przybyłowiczem. Dżentelmen musiał zakasać rękawy i zmierzyć się z codziennością na gospodarstwie rolnym. Trzeba przyznać, że Gienek nie pozwalał mu iść na skróty i wcale go nie oszczędzał. Natomiast Jarek w tym samym czasie odkrywał blaski i cienie życia w wielkim mieście. Odcinek z udziałem Jarka cieszył się sporą oglądalnością, a Gienek niemalże od razu zdobył sympatię widzów. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Niestety, "Polski Ken" nie miał tak łatwo. Mężczyzna był przerażony warunkami, jakie spotkał na wsi. Sporym kłopotem okazała się poranna toaleta. - Nie wiem kompletnie, gdzie jest łazienka, nie wiem, jak mam się ogarnąć, widzę tylko kran i jestem przerażony szczerze mówiąc - mówił. Gościowi z miasta nie zasmakowały także potrawy, jakimi Andrzej i Gienek chcieli go uraczyć. Ziemniaki ze słoniną czy wiejska kiełbasa pozostały przez niego nietknięte. - Mi troszkę przykrowato, że nie zechciał - stwierdził Gienek. - Może pomyślał, że niedobra - dodał. Oglądaliście ten odcinek? ZOBACZ TEŻ: "Rolnicy. Podlasie". Tak mieszka Emilia. Jej gospodarstwo robi wrażenie, ale spójrzcie na ściany w kuchni.