Kiedy ponad 30 lat temu w telewizji debiutowało "Koło fortuny" widzowie oszaleli na punkcie nowego teleturnieju. Program przyniósł pierwszym prowadzącym sporą rozpoznawalność. Po jakimś czasie zdecydowano wstrzymać emisję, którą wznowił dopiero po latach Jacek Kurski. Gospodarzem został wtedy Rafał Brzozowski, a kultowe litery odkrywała Izabella Krzan. Później w telewizji nastąpiły małe roszady. Brzozowski wylądował w "Jaka to melodia", a do "Koła fortuny" przeszedł Norbi. Teraz widzowie będą musieli zaadaptować się do nowych zmian i kolejnego prowadzącego. Kogo zobaczymy w nowym sezonie programu?
O tym, że w programie pojawi się Robert El Gendy Norbi dowiedział się od dziennikarza ShowNews. - Dowiedziałem się tego od ciebie. Z Robertem El Gendy znamy się od lat. Przede wszystkim jest to mój kolega z Olsztyna z lat młodzieńczych. Pracowaliśmy razem w lokalnych mediach - ja w radiu, on w telewizji. (...) - wyznał piosenkarz. Norbi kibicuje Robertowi i nie zamierza żywić do niego żadnej urazy. (...) Przybijam pionę, gratulację i życzę jak najlepiej. Uważam, że to dobry wybór. To jest osoba, która w telewizji pracowała i pracuje, dobrze wygląda, dobrze mówi. To inteligentny chłopak - podsumował. A wy myślicie, że taka zmiana wyjdzie programowi na dobre?
Wokalista już jakiś czas temu przyznał, że show-biznes uczynił go odpornym na zmiany. - Nie obawiam się zdjęcia programu z anteny, bo to jest show-biznes. Robię to 26 lat i jestem przyzwyczajony, że dzisiaj jesteś, a jutro cię nie ma. W tej samej rozmowie z Plejadą Norbi zdradził, że praca w telewizji nie była jego głównym źródłem dochodu. - Ja i tak sobie poradzę, ponieważ żyłem bez telewizji przez wiele lat. To były fajne momenty, dobrze, że się tak udało, natomiast moim podstawowym źródłem dochodu i pracą są koncerty i eventy, które bez przerwy gram - pochwalił się w wywiadzie. ZOBACZ TEŻ: Córka Norbiego nie chce być z nim kojarzona. Podała powód