Po zmianie władzy w Telewizji Polskiej rozpoczęła się fala zwolnień. Pracę stracili nie tylko najbardziej kontrowersyjni prezenterzy programów informacyjnych i publicystycznych. Zmiany nie ominęły także segmentu rozrywkowego. Jak informują Wirtualne Media, z "Pytaniem na śniadanie" pożegnała się Anna Popek. Spekuluje się jednak, że z anteny mogą zniknąć również inni prowadzący. Komu jeszcze grozi zwolnienie?
W kwietniu 2023 roku Anna Popek po siedmiu latach wróciła do "Pytania na śniadanie". Wszystko wskazuje jednak na to, że jej comeback nie trwał długo. Wirtualne Media nieoficjalnie dowiedziały się, że prezenterka pożegnała się z programem śniadaniowym, który od kilku miesięcy współprowadziła z Robertem Rozmusem. Jej antenowy kolega nie musi natomiast obawiać się o utratę posady. Serwis skontaktował się z dziennikarką, nie chciała jednak komentować doniesień. - Obowiązującą zasadą jest, aby w sprawach korporacyjnych wypowiadał się rzecznik TVP - odpowiedziała Popek. W niepewnym położeniu mają znajdować się także Małgorzata Opczowska i Ida Nowakowska. W kuluarach mówi się, że prezenterki również mogą spodziewać się utraty posady.
Plotki o zwolnieniu Anny Popek z "Pytania na śniadanie" krążyły już od dłuższego czasu. Prezenterka uspokajała jednak fanów. "Oświadczam, że niezmiennie pozostaję pracownikiem Telewizji Polskiej - właśnie minęło 25 lat mojej pracy w tej instytucji. Rozumiem, że moi fani chcieliby mnie jak najczęściej oglądać. Spokojnie, przyjdzie na to czas" - zapewniała na Instagramie. Już noworoczny wpis Popek sugerował jednak, że w pojawiających się plotkach może tkwić ziarno prawdy. "W nowym roku postanowiłam nie żałować niczego - żal bowiem obciąża serce i wiąże nas z przeszłością. A przecież jedyne co mamy, to dzień dzisiejszy. Trzeba go po prostu dobrze przeżyć" - zdradziła plany na nadchodzący rok.