Dominika Ostałowska ma za sobą wiele ról filmowych i teatralnych, ale najbardziej kojarzona jest z rolą Marty w serialu "M jak miłość". Z produkcją związana jest od samego początku, czyli 2000 roku. Widzowie, którzy od lat śledzą kulisy produkcji, byli świadkami, w jaki sposób aktorka się zmienia. Na przestrzeni lat Ostałowska schudła dziesięć kilogramów. Pomogła jej w tym dieta paleo.
W lutym 2024 roku Dominika Ostałowska skończy 53 lata. Jak wspominała przed laty w "Pytaniu na śniadanie", powodem, przez który przybrała na wadze, było przepracowanie i brak czasu na zajęcie się własnym zdrowiem. - W pewnym momencie swojego życia miałam za dużo pracy, za mało snu i serce zaczęło mi bić w tempie 210 uderzeń na minutę, czyli trzy razy szybciej, niż powinno. W dziewięć lat pracowało mi tak, jak innej osobie w ciągu 27 lat - wyznała.
Przez problemy, stres i kiepskie samopoczucie Dominika Ostałowska zaczęła unikać branżowych spotkań oraz ścianek. Postawiła zdrowie na pierwszy miejscu i zatrudniła specjalistów, aby pomogli jej ułożyć odpowiedni plan żywieniowy. Wybrała modną od kilku lat dietę paleo, która nazywana jest także dietą jaskiniowców. O co właściwie chodzi? Dieta nakłania, aby w menu wprowadzić jak najwięcej produktów odżywiania się ludzi pierwotnych, czyli jeść dużo warzyw i uniknąć chemii. Aktorka stroni od produktów przetworzonych. - Jestem na diecie paleo. To tzw. dieta jaskiniowców: jem dużo warzyw, chude mięso, ryby. Służy mi, bo schudłam już parę kilogramów. Słucham rad specjalistów. Trzy razy w tygodniu także ćwiczę z trenerem - mówiła w wywiadach. Dieta w połączeniu z odpowiednimi treningami okazała się bardzo skuteczna i aktorka schudła aż dziesięć kilogramów. Dominika Ostałowska po dłuższej przerwie wróciła na salony z nową energią. Wejdźcie do naszej galerii u góry strony, aby zobaczyć więcej zdjęć aktorki z "M jak miłość".