Wśród uczestników dziesiątej odsłony show "Rolnik szuka żony" jest dobrze znana Anna. Ostatnio, wraz z innymi bohaterami, podjęła decyzję co do kandydatów. Bohaterka programu do ostatniej chwili zastanawiała się nad odrzuceniem wszystkich mężczyzn. Po namyśle postanowiła jednak dać jednemu z nich szansę. Padło na Jakuba. Czy jednak para postanowiła iść o krok dalej i spróbować prawdziwego związku? W sieci pojawia się coraz więcej plotek na ten temat. Tymczasem uczestniczka pokusiła się o wymowny komentarz.
Anna z programu "Rolnik szuka żony" nie miała łatwej decyzji. Jej "wybrankiem" został jednak Jakub. Mężczyzna od samego początku wzbudzał kontrowersje. Nie był również lubiany przez widzów. Wszystko przez fakt, że jeszcze miesiąc przed zgłoszeniem do randkowego show był zaręczony. Ponadto Jakub jest ojcem trójki dzieci. Jak widać, nie przeszkadzało to rolniczce. W mediach społecznościowych pojawiały się pogłoski, że po programie para nadal się spotyka. Ostatnio mężczyzna udostępnił zdjęcie. Na kadrze z "Rolnika" zauważamy jego oraz Annę. "Kiedyś to było" - podpisał fotografię. Rolniczka postanowiła je udostępnić. "Moje miny ciągle mnie zadziwiają" - podsumowała. Wygląda na to, że kontakt uczestników nadal ma się dobrze. Czy łączy ich coś więcej? Więcej zdjęć Ani z programu "Rolnik szuka żony" znajdziecie w galerii na górze strony.
Tuż po tym, jak Anna podjęła decyzję, w sieci zawrzało. Fani programu "Rolnik szuka żony" od razu rzucili się do komentowania. Niektórzy z nich są zdania, że relacja dwójki uczestników kompletnie nie ma sensu. Widzowie podkreślili, że Jakub nie jest materiałem na dobrego partnera. "Ona podejmuje życiowo złe decyzje, a ten program to potwierdził. Ciężko jej będzie znaleźć szczęście, bo zawsze wybierze najgorszą opcję", "Ja wszystko rozumiem, ale Ania sama po przejściach, daje szansę facetowi z trójką dzieci, to sorry, ale tego nie ogarnę" - pisali pod jednym z postów w mediach społecznościowych. ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Afera z Waldemarem wyszła na jaw. Teraz się odniósł