• Link został skopiowany

"Rolnik szuka żony". Klaudia zaskoczyła fanów. Długo ukrywała prawdę o sobie

Klaudia z dziewiątej edycji programu "Rolnik szuka żony" zdradziła zaskakującą informację dotyczącą swojego imienia. Uczestniczka hitu TVP tak naprawdę nazywa się zupełnie inaczej.
Klaudia, 'Rolnik szuka żony'
PIOTR MATEY/piotr@matey.pl /facebook.com/rolnikszukazony

Klaudia była jedną z uczestniczek dziewiątej edycji "Rolnik szuka żony". W programie poznała Walentyna, z którym do dziś tworzy szczęśliwy związek. Niedawno mieszkanka Podlasia wzbudziła spore zamieszania, dzieląc się ciekawostką dotyczącą swojego imienia. Okazuje się, że wcale nie brzmi ono Klaudia.

Zobacz wideo W jaki sposób swoje domy urządzili uczestnicy programu "Rolnik szuka żony"?

"Rolnik szuka żony". Klaudia podzieliła się ciekawostką na swój temat. Zaskoczyła fanów

Klaudia jest bardzo aktywna na Instagramie. Na swoim profilu zgromadziła już niemal 100 tysięcy obserwujących. Ostatnio rolniczka podzieliła się z fanami zaskakującą informacją. Okazuje się, że wcale nie ma na imię Klaudia. Uczestniczka hitu TVP od dawna posługuje się drugim imieniem.

Bardzo dużo pytań o to, czy naprawdę mam na imię Wiesława. Tak, dokładnie Wiesława Klaudia. I nie, nie myślałam nad zmianą, imię mam po kochanym tatusiu - wyjaśniła na InstaStories.
Klaudia 'Rolnik szuka żony'
Klaudia 'Rolnik szuka żony' Instagram/k__klaudi

Klaudia wyznała też, że w przeszłości nie lubiła swojego pierwszego imienia. Nigdy nie myślała jednak nad jego zmianą. Po latach udało jej się je zaakceptować, ale na co dzień nadal posługuje się drugim.

"Rolnik szuka żony". Klaudia pochwaliła się siostrą. Co za podobieństwo!

Klaudia chętnie pokazuje w mediach społecznościowych swoich bliskich i życie prywatne. Niedawno uczestniczka hitu TVP pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z jedną z sióstr, Marleną. Panie są do siebie bardzo podobne. Obie są blondynkami, którym z twarzy nie schodzi uśmiech. Rolniczka niejednokrotnie podkreślała, że rodzina bardzo ją wspiera i to ona namówiła ją do udziału w show. "Już wcześniej ten program oglądaliśmy całą rodziną. Nie raz bliscy namawiali mnie do zgłoszenia się do show "Rolnik szuka żony". Tym bardziej że nigdy nie kryłam się z tym, jakie mam priorytety i tego oczekuję od partnera. A przecież program jasno o tym mówi, więc nie muszę o to pytać sama. Pomyślałam więc sobie, że dlaczego nie spróbować? Wysłałam zgłoszenie i po dwóch dniach miałam potwierdzenie" - mówiła przed kamerą.

Więcej o: