Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się na planie siódmej edycji programu TVP "Rolnik szuka żony". W ich przypadku zgłoszenie do telewizji w poszukiwaniu miłości okazało się strzałem w dziesiątkę. Dziś są już małżeństwem i wspólnie wychowują dwójkę dzieci: Stefanię, córkę Marty z poprzedniego związku i Adama, który przyszedł na świat w ubiegłym roku. Obecnie para jest w trakcie przygotowań do ślubu kościelnego, który zbliża się wielkimi krokami. Tym razem zakochani mają w planach urządzenie hucznego wesela.
Wcześniej Marta i Paweł zdecydowali się na ślub cywilny. Dlatego teraz ceremonia zaślubin ma się odbyć w kościele. Następnie zgromadzeni goście będą się bawić na wystawnym weselu. Przyjęcie jest zaplanowane w eleganckim pałacu w Brunowie, koło Lwówka Śląskiego. Dodatkowo małżeństwo postanowiło zorganizować dwie uroczystości za jednym zamachem i w tym samym dniu zorganizować chrzciny syna.
Marta i Paweł aktywnie działają w mediach społecznościowych i chętnie dzielą się z fanami najnowszymi wiadomościami z życia prywatnego. Jakiś czas temu, gdy byli pytani o datę ślubu kościelnego, to wyraźnie podkreślali, że nie chcą się spieszyć. W międzyczasie mieli kilka innych uroczystości, więc oczywiste było, że para nie chciała kolidować z innymi terminami. Za to od dawna była mowa, że ślub zakochanych ma się odbyć pod koniec czerwca. Teraz wyszło na jaw, że data uroczystości zbliża się nieubłaganie. "Zostało już tylko kilka dni do tego, żebyśmy ponownie powiedzieli sobie "tak" - zaczęła partnerka rolnika.
Później okazało się, że zakochani datę wybrali bardzo spontanicznie mimo to, będzie ona miała dla nich sentymentalne znaczenie. "Nie mieliśmy konkretnej daty, kiedy chcielibyśmy się pobrać. Raczej nie jesteśmy przesądni i nie miało dla nas znaczenia, żeby miesiąc naszego ślubu miał w nazwie literę "R" (znacie ten przesąd?). Datę wybraliśmy po prostu taką, żeby było to lato. Dopiero potem coś mnie tknęło, żeby sprawdzić kiedy się poznaliśmy. Okazało się, że ślub bierzemy dokładnie trzy lata po tym. Na dodatek bierzemy go w miejscu naszego pierwszego spotkani. Tak nam się to przypadkowo (albo i nie przypadkowo…) ułożyło" - napisała. Mało tego do zdjęcia Marta wybrała sukienkę, którą założyła na pierwszą randkę. "Ps. sukienka ta sama, co w dniu pierwszej randki"- dodała.
Opublikowany post nie mógł się obejść bez odzewu od internautów. Ci nie szczędzili zakochanym ciepłych słów. W komentarzach posypały się same komplementy. "Miło na was patrzeć!" - napisała jedna z internautek. "Pałac w Brunowie? Tam sala mnie zauroczyła! Jesteście cudowni, a miejsce ma dobrą energię. Braliśmy ślub w tym pałacu" - dodała kolejna. "Bardzo wam kibicowałam, oglądając "Rolnik szuka żony". Super patrzeć, że szczęście można znaleźć wszędzie, tylko trzeba trafić na odpowiednią osobę" - zauważyła kolejna. Wszystko wskazuje na to, że w tej wyjątkowej chwili Marta i Paweł będą mogli liczyć na dużą dawkę wsparcia od fanów.