"Gogglebox" od kilku lat bawi widzów TTV. Program, w którym można obserwować, jak inni oglądają telewizję, cieszy się ogromną popularnością. Dzięki temu części z jego stałych uczestników udało się wybić i rozpocząć karierę w show-biznesie. Jedną z takich osób jest Mariusz Kozak, któremu występ w show pomógł rozwinąć skrzydła jako influencerowi.
Kulisy "Gogglebox" wciąż zastanawiają widzów. Jedną z najbardziej frapujących kwestii jest to, ile właściwie zarabiają bohaterowie programu. Tą wiedzą podzielił się Mariusz Kozak, który w wywiadzie dla Fakt.pl opowiedział o swojej sytuacji finansowej oraz pracy w social mediach i telewizji.
Dziennikarka zapytała celebrytę, czy jest w stanie przeżyć z samego prowadzenia profilu na Instagramie. "Ja mam dużo potrzeb, ja dużo pieniędzy wydaję" - odpowiedział z rozbrajającą szczerością. Następnie padło pytanie, czy Kozak potrafiłby się utrzymać, mając trzy i pół tysiąca wypłaty. "Nie przeżyłbym, bo wynajmuję mieszkanie i płacę za nie 3200. Powiem tak: na czynsz zawsze z tego Instagrama zarobię" - wyznał. Jak się okazało, również to pięć tysięcy złotych byłoby dla niego za mało.
Pozostali bohaterowie programu TTV już mniej otwarcie rozmawiają o swoich finansach. Podobne pytanie jakiś czas temu zadano na Instagramie Agnieszce Kotońskiej. Chociaż kobieta nie ujawniła żadnej kwoty, to wprost przyznała, że traktuje udział w "Gogglebox" jako pracę zarobkową. "Kochani, my chodzimy normalnie do roboty, a więc każdy za pracę dostaje wynagrodzenie" - powiedziała. Tajemnicza w temacie jest również Sylwia Bomba. Paweł Svinarski z kanału "Dla pieniędzy" zapytał kilku influencerów o to, ile zarobili w 2021 roku, w tym również uczestniczkę show TTV. Celebrytka zdradziła, że w ciągu roku udało jej się zarobić więcej niż milion złotych.