• Link został skopiowany

"Hotel Paradise". Jay i Eliza narzekają na wakacje w Kenii. Najpierw czerwonka, teraz to. "Mam dość"

Eliza i Jay wybrali się do Kenii. Początek wycieczki nie był zbyt przyjemny, z czasem jest coraz gorzej. Parę próbowano okraść, teraz oszukał ich właściciel hotelu.
Jay i Eliza 'Hotel Paradise 5'
Player.pl

Eliza i Jay poznali się w piątym sezonie "Hotelu Paradise". Pomiędzy parą szybko zaiskrzyło. Chociaż wielu widzów nie dawało dużych szans tej relacji, głównie ze względu na wybuchowy charakter uczestniczki, to byli rezydenci rajskiego hotelu niedługo będą świętować pierwszą rocznicę związku. Od kilu tygodni Jay i Eliza przebywają w Kenii. Chociaż przyroda jest zachwycająca, to sen z powiek pary spędzają ciągłe problemy.

Zobacz wideo Sylwia Bomba tłumaczy hejt w "Gogglebox": Nigdy nie jadę personalnie

"Hotel Paradise". Eliza i Jay mają pecha na wakacjach. Najpierw zachorowali, teraz próbowano ich oszukać

Na początku podróży Jay i Eliza zachorowali na czerwonkę. Wylądowali w szpitalu, a dochodzenie do pełni zdrowia zajęło im sporo dni. Kiedy tylko byli uczestnicy "Hotelu Paradise" poczuli się lepiej, zaczęli eksplorować piękną Kenię. Niestety, los najwyraźniej im nie sprzyja. Jay niedawno opowiedział o sytuacji, która przydarzyła im się przy rezerwowaniu noclegu. Parę oszukał właściciel hotelu. O nieprzyjemnej sytuacji były piłkarz opowiedział na Instagramie.

Eliza i Jay
Eliza i Jay Instagram, @jay_dabrowski
Wynegocjowałem cenę hotelu z właścicielem trzy dni temu, podaliśmy sobie ręce i zapłaciłem z góry. Dostałem nawet rachunek. Teraz chcemy opuścić hotel, a on mi mówi, że to była cena za jedną noc, nie za całość naszego pobytu. Mam kuźwa tak dość. Na każdym kroku chcą nasz oszukać.

"Hotel Paradise". Przestępcy próbowali okraść Jaya i Elizę. Pomogli miejscowi

To niestety nie koniec niebezpiecznych przygód pary znanej z piątej edycji "Hotelu Paradise". Niedawno Eliza donosiła o kolejnym nieprzyjemnym incydencie - miejscowi zaatakowali ich na ulicy i chcieli okraść. Na szczęście zareagowali kierowcy, którzy przegonili oprawców z miejsca zdarzenia. "Dzisiaj spotkała nas najdziwniejsza sytuacja w Afryce. Na początku wyśmiewali się z nas, bo idziemy w deszczu. (...) Potem przyszli po pieniądze, gdy dostali odpowiedź, że nie, to zaczęli mówić, że mamy oddać im nasze lody i ciągnąć nas za ręce, plecak. Gdy znowu zaczęliśmy im odmawiać, to chwilowo odpuścili, ale zaczęli wyzywać nas i naszą rodzinę. Na koniec doszli do wniosku, że spróbują nas dogonić, wtedy zaczęliśmy uciekać. Plus jest taki, że ludzie, którzy byli w aucie, zaczęli na nich trąbić i jakby zajeżdżać im drogę, aby umożliwić nam ucieczkę". Pomimo nieprzyjemnych doświadczeń, Jay i Eliza już planują kolejną podróż po afrykańskim kraju.

Więcej o: