Skandal w "The Voice of Holland". Show zdjęte z anteny przez oskarżenia o molestowanie. Trwa śledztwo

Pod adresem dwóch jurorów i jednego uczestnika z "The Voice of Holland" padają mocne oskarżenia. Chodzi o molestowanie uczestniczek. Prokuratora umorzyła jedno śledztwo. Pozostałe są w toku.

"The Voice" znane jest w wielu krajach. Holenderskie edycje popularnych programów muzycznych "The Voice of Holland", "The Voice Kids" oraz "The Voice Senior" właśnie zostały zdjęte z anteny. W tle potężna afera. Trzej artyści zostali posądzeni o napaści seksualne na inne uczestniczki, które brały udział w show. Dwóch z nich to jurorzy "The Voice of Holland". Jeden z nich to raper Alim B. Drugim był piosenkarz, Marco Borsato.

Zobacz wideo Adam Zdrójkowski o kulisach rozstania z TVP i pracą w „The Voice"

Skandal w "The Voice of Holland". Sprawą zajmuje się prokuratura 

Marco Borsato został już oczyszczony z zarzutów. We wtorek 14 marca prokuratora zadecydowała o umorzeniu postępowania z powodu zbyt małej liczby dowodów. Sam wokalista nie zamierza ani komentować, ani odnosić się do sprawy. Taką informację przekazał za pośrednictwem prawnika

 

Trzeci mężczyzna, wobec którego prowadzone jest śledztwo, to Jeroen Rietbergen. Jest on muzykiem, który często występuje publicznie z innymi dobrze rokującymi gwiazdami. Jego ofiarą miała być Nieke Wijnhoven. Kobieta brała udział w ósmej edycji "The Voice of Holland", w której dotarła aż do finału. Nieke Wijnhoven zeznała, że została zgwałcona. Obrońca Jeroen Rietbergen odpiera te zarzuty, jednoznacznie twierdząc, że nie ma mowy, by ofiara została do czegokolwiek zmuszona.

Jednak w trakcie postępowania Jeroen Rietbergen przyznał się do innego stawianego mu zarzutu. Chodzi o molestowanie seksualne. Po tym fakcie mężczyzna został zwolniony z "The Voice of Holland".

Z kolei Ali B, drugi z jurorów zaprzecza oskarżeniom. Raper zadeklarował nawet współpracę z policją i prokuraturą oraz pomoc w śledztwie. W jego sprawie wpłynęły trzy doniesienia z 2014 i 2018 roku. Jedno z nich zostało już umorzone.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.