Agnieszka Miezianko wzięła udział w siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jej małżeństwo z Kamilem rozpadło się wkrótce po zakończeniu programu. Uczestniczka zyskała jednak rozpoznawalność i rozpoczęła karierę influencerki. Ostatnio białostoczanka pochwaliła się na Instagramie metamorfozą.
Agnieszka chętnie korzysta ze zdobytej w show TVN rozpoznawalności i podejmuje kolejne współprace reklamowe. Niedawno uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" reklamowała produkty pomagające zrzucić wagę. Białostoczanka pochwaliła się efektami "detoksu", skrupulatnie wymieniając wszystkie stracone centymetry. Okazało się, że łącznie ubyło ich aż 17.
Fanom nie spodobał się post programowej żony Kamila. Zarzucili Miezianko, że promuje kontrowersyjne metody odchudzania, nie posiadając przy tym specjalistycznej wiedzy.
Po co wciskać kity i zarabiać hajs skoro każdy normalny trener wie i ciągle to powtarzają, że redukcja tkanki to proces, ale nie kilkudniowy. Nie naciągaj ludzi.
Słabe jest to ze influencerzy, którzy nie mają zielonego pojęcia na temat zdrowia, zgadzają się i czerpią korzyści ze współprac, które nie są wprowadzane przez dietetyków klinicznych czy lekarzy, tylko przez osoby bez żadnego sensownego wykształcenia w temacie (...) Promowanie takich rzeczy wśród szerszej publiczności bez wiedzy i umiejętności potrzebnych do weryfikacji takich metod, to jest za przeproszeniem głupota.
Nie oceniam "efektów" ani samego "założenia", bo jak to zrobić ? Skoro zalecenia są z całym szacunkiem, ale od osoby niewykwalifikowanej! (...) Podpowiem, że od tematów związanych ze zdrowym odżywianiem w normalnym świecie jest, uwaga może kogoś zaskoczę, dietetyk. Pamiętajcie o tym, proszę, dla waszego zdrowia - grzmieli internauci.
Warto pamiętać, że przy odchudzaniu należy zachować zdrowy rozsądek. Żaden suplement nie zastąpi zbilansowanej diety i treningu. Jeśli planujemy utratę większej ilości kilogramów, dla naszego zdrowia najlepsza będzie wizyta u specjalisty.