Iwona Żarnowiecka jest jedną z bardziej charakterystycznych uczestniczek piątej edycji "Sanatorium miłości". Ognistowłosa seniorka już na początku zdobyła sympatię widzów. Na razie nie wiadomo, czy sympatycznej kuracjuszce udało się znaleźć miłość. W rozmowie z serwisem Pomponik Iwona opowiedziała jednak o swoich planach na najbliższą przyszłość.
Iwona Żarnowiecka z piątej edycji "Sanatorium miłości" jest miłośniczką dalekich podróży. Uczestniczka preferuje słoneczne miejsca. Udało jej się już odwiedzić Jordanię, Izrael, Włochy, kilkukrotnie Egipt, a nawet Kubę. Seniorka będzie miała teraz więcej czasu, aby poświęcać się swojemu hobby, gdyż po wielu latach pracy w końcu przechodzi na zasłużoną emeryturę. Bohaterka show TVP nie narzeka jednak na wysokość świadczenia z ZUS.
Szczerze mówiąc, ja nawet nie widziałam, jakiej wysokości będę mieć emeryturę, ale warto zaznaczyć, że ponad normę pracowałam ponad sześć lat, także na pewno na tym zyskam. Na pewno ta kwota pozwoli mi żyć normalnie, a nie zamierzam więcej pracować, bo swoje już przepracowałam. Mam godne lata, teraz chcę tylko odpoczywać, pojeździć po świecie i tak przeżyć emeryturę - zdradziła seniorka w rozmowie z reporterem portalu Pomponik.
Iwona ma już określone plany na najbliższą przyszłość. Okazuje się, że uczestniczka "Sanatorium miłości" zamierza przeprowadzić się do słonecznej Hiszpanii.
Wyjeżdżam z Polski. Wymyśliłam sobie na emeryturze pobyt w Hiszpanii. Kupiłam tam małe mieszkanko, blisko plaży, z przynależnym basenem. Mam zamiar zapraszać gości, opalać się, bawić, kąpać w morzu - wyznała.
Wyjazd z Polski wiążę się ze sporymi kosztami, dlatego też seniorka planuje sprzedać swoje warszawskie mieszkanie. Iwona nie podzieli się jednak pieniędzmi z dziećmi.
Młodsza córka mieszka w Anglii, tam sobie ułożyła życie. Starsza mieszka w Warszawie, ale nie potrzebuje. Są tak zaradne finansowe, a mi pieniądze również są potrzebne - wyjaśniła.
Myślicie, że Iwona znalazła drugą połówkę w "Sanatorium miłości" i zamieszka w Hiszpanii wraz z ukochanym?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Komentarze (4)
"Sanatorium miłości". Iwona zamierza wyprzedać majątek. Dzieci nie dostaną ani grosza
Tytuł sugeruje że za każdym razem jakiś procent lub całość zarobków, prywatnej własności potomstwu trzeba sprezentować
Kobieta, człowiek pracowała na to co ma i zarządza swoją własnością wg własnego uznania
Dzieci w pełni niezależne więc co miałyby do tego? Póki żyje jej zasoby są dla niej i tyle
powodzenia :)