Blanka Lipińska osiągnęła ogromny sukces, dzięki swojej trylogii "365 dni", która została również zekranizowana. Gwiazda zarobione pieniądze inwestuje m.in. w nieruchomości. Oprócz mieszkania w Warszawie, zakupiła apartament w Gdańsku, a także dom na wsi.
Teraz zaczynamy remont domu w lesie, to tam zwracam uwagę na to, aby było super przytulnie. Nie w stylu Lipińskiej. Myślę, że będzie to duże zaskoczenie dla wszystkich, jak ten dom będzie wyglądał. Teraz już mogę powiedzieć, że jestem dumnym posiadaczem ziemskim. Jest tam rzeczka, ma ze trzy metry, ale pływają w niej ogromne sumy, można się tam kąpać i są tam raki, co może sugerować, że woda jest tam bardzo czysta - mówiła w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Jeden z internautów zapytał ją, czy to właśnie tam planuje spędzić tegoroczne święta Bożego Narodzenia. Odpowiadając, Lipińska wbiła przy okazji szpilę programowi "Nasz nowy dom", w którym Katarzyna Dowbor od lat remontuje domy osób poszkodowanych przez los.
Blanka Lipińska zorganizowała na Instagramie "pytania i odpowiedzi". Jeden z internautów zapytał:
Święta z choinką w nowym domku na wsi. Czy dopiero za rok?
Gwiazda ironicznie odpowiedziała:
Jeśli Karol (szef budowy) jest w stanie zrobić generalny remont, czyli wymianę wszystkich instalacji, podłóg, sufitów, postawić ściany, wymurować kominek itd. w miesiąc – to czemu nie.
Ktoś zażartował, że szef budowy powinien poprosić o pomoc Katarzynę Dowbor.
Niech pan Karol poprosi o pomoc panią Dowbor, to za pięć dni będzie miała pani remont skończony.
Lipińska nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.
Mhm, a za 10 chałupa się rozleci - odpowiedziała, zarzucając brak jakości pracy ekipie programu.
Warto zauważyć, że jednym z kryteriów przyjmowania zgłoszeń jest właśnie wielkość budynku. Nie może on być za duży, aby ekipa zdążyła wykonać metamorfozę domu w pięć dni.